W prazie ukazały się ogłoszenia w tej sprawie.
- Dostałem kilka telefonów i maili z propozycjami mieszkań i pytaniami o szczegóły zakupów. Jedna osoba ma do sprzedaży nawet siedem lokali. Czekam na pisemne oferty, bo tylko o takich można rozmawiać poważnie - przyznaje Marek Klikowicz, dyrektor Biura Mieszkalnictwa w kieleckim ratuszu.
Dodaje, że na razie miasto chce kupić 8-10 mieszkań nowych lub do remontu, zależnie od ceny, jaką uda się wynegocjować. Mają one być o powierzchni od 20 do 50 metrów. - Oczekujemy, aby znajdowały się one w jednym lub dwóch blokach. Nie chcemy kupować jednego mieszkania we wspólnocie mieszkaniowej, bo to rodzi wiele kłopotów - przypomina.
Jeśli ten sposób nabywania mieszkań sprawdzi się, miasto uzyska je przede wszystkim szybciej niż by je samo wybudowało i nie drożej, to w przyszłym w roku mogą pojawić się kolejne ogłoszenia.
Na przydział mieszkania od miasta czeka w Kielcach około 1500 rodzin. W przyszłym roku konieczne jest wykwaterowanie 80 osób. Zajmują one budynki przy ulicy 1 Maja, które muszą zostać wyburzone, aby zwolnić działki pod budowę przedłużenia ulicy Żelaznej do węzła Skrzetle.
To nie będzie jednak najczęściej stosowany sposób zdobywania mieszkań. Dalej będą prowadzone budowy i adaptacje. - Jeszcze w tym roku chcemy rozpocząć adaptację świetlicy przy ulicy Górników Staszicowskich, gdzie uzyskamy 28 lokali oraz budynku przy Ściegiennego, w którym wygospodarujemy 30 mieszkań.
Planujemy przebudowę poddaszy w dwóch blokach w osiedlu Kochanowskiego. Na działce przy Podklasztornej postawimy blok z 40 mieszkaniami. To plany na przyszły rok - dodaje dyrektor Marek Klikowicz.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?