Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mierzą siły na podwyżki

Aleksandra Gierwat
W karetkach podstawowych wystarczy dwóch ratowników medycznych, gdyż tam mają te same uprawnienia, co lekarz. Tylko pensję niższą.
W karetkach podstawowych wystarczy dwóch ratowników medycznych, gdyż tam mają te same uprawnienia, co lekarz. Tylko pensję niższą. Archiwum
Łomżyńskie. Do rozmów z dyrekcją wracają 8 kwietnia, ale już dziś pracownicy łomżyńskiego pogotowia ratunkowego przeprowadzają referendum strajkowe.

Skąd takie oczekiwania finansowe pracowników z łomżyńskiego pogotowia? W innych miastach zarabiają lepiej! Wynagrodzenie zasadnicze kształtuje się następująco (w zł):
Białystok:
ratownik - 1850, pielęgniarka - 2100
Ostrołęka:
ratownik - 1600, pielęgniarka - 1700
Łomża:
ratownik - 1330, pielęgniarka - 1550.
Średni staż pracy ratowników med., kierowców i pielęgniarek w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Łomży wynosi ponad 20 lat.

Ratownicy medyczni, kierowcy, kierowcy-ratownicy oraz pielęgniarki z pogotowia w Łomży już dziś mogą opowiedzieć się "za" lub "przeciw" akcji strajkowej. W sobotę będą mogli to zrobić pracownicy placówek w Zambrowie, Wysokiem Mazowieckiem i Ciechanowcu. W niedzielę takie referenda odbędą się także w Grajewie oraz Kolnie. Wszystko to na wypadek, gdyby kolejne rozmowy z przełożonymi nie przyniosły oczekiwanych efektów.

- W Łomży nastroje są bojowe, pracownicy popierają strajk w stu procentach - przekonuje przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność Kazimierz Borkowski. - Gorzej jest w Zambrowie i Grajewie, gdzie nasi koledzy i koleżanki są zastraszani przez swych wewnętrznych przełożonych.

Mniej lekarzy, więcej dla lekarzy
Pozostający w sporze zbiorowym z dyrekcją pracownicy domagają się 40-procentowych podwyżek wynagrodzenia. Przełożeni proponują tylko 10 proc. plus dodatek, na który pracownicy się nie godzą. Dyrekcja tłumaczy, że więcej środków na podwyżki nie ma. To jednak nikogo nie przekonuje: w styczniu dla lekarzy pieniądze się znalazły.

- Ale to są pieniądze zaoszczędzone na lekarzach! - broni się dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Łomży Grzegorz Wasilewski. - Od 1 lutego wyjeżdża ich mniej i stąd środki na podwyżki.

Dyrektor przypomina, że musiał podnieść pensje lekarzom, gdyż wzrost wynagrodzenia wywalczyli lekarze w szpitalu.

- W niektórych miejscowościach już jest problem z lekarzami, bo nie chcą pracować za takie pieniądze - dodaje.

Co zatem mają powiedzieć pozostali pracownicy pogotowia, których praca jest równie odpowiedzialna, choć zarobki w żaden sposób tego nie odzwierciedlają?

- Teoretycznie powinniśmy wyjeżdżać tylko do wypadków, ale jeździmy do wszystkiego - tłumaczy Borkowski. - A w karetce ratownik medyczny ma takie same uprawnienia, jak lekarz.

Przeciwnik jest jeden
Pracownicy pogotowia przekonują, że nie są przeciwko lekarzom, ale dyrekcji.

- Chcemy też podkreślić, że nie walczymy z pacjentami - zapewnia ratownik medyczny Zbigniew Kołakowski. - Jeśli będzie strajk, oni z pewnością go nie odczują.

W przyszłym tygodniu przedstawiciele komisji zakładowej zamierzają spotkać się z marszałkiem województwa oraz z centralą związkową w Warszawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna