Mieszkańcy chcą marketów

Niewykluczone też, że w śródmieściu, a nie na obrzeżach budowane będą hipermarkety.
- Prezydent nie dotrzymuje wyborczych obietnic - twierdzą walczący o swoje interesy handlowcy.
To gospodarka rynkowa!
Do starcia między nimi a władzami miasta doszło podczas środowej sesji. Radni mieli przegłosować zmiany w studium zagospodarowania tej części miasta, gdzie powstać ma Plaza (teren byłego aresztu przy ul. Dwernickiego). Właściciele suwalskich firm się na to nie zgadzają. Twierdzą, że to wprowadzenie do centrum miasta, tyle że tylnymi drzwiami, hipermarketu. A te miały być budowane na peryferiach.
- Będziemy musieli pozamykać nasze firmy, ludzie stracą pracę - argumentował Gerard Szoch.
- Żyjemy w czasach gospodarki rynkowej - odpowiadał prezydent Józef Gajewski. - Każdy, kto prowadzi działalność, musi liczyć się z konkurencją.
Gajewski zapewnia, że obietnic wyborczych nie złamał. Bo w centrum Plaza nie będzie ani jednego sklepu o powierzchni większej niż 2 tys. mkw., a zasada, iż miejsca dla klasycznych hipermarketów jest na obrzeżach, wciąż obowiązuje. Dodał jednak, że zainteresowanie dużych sieci handlowych budową obiektów w Suwałkach jest ogromne. I być może, z czasem, trzeba będzie też spojrzeć na tę kwestię z innej strony.
- Będziemy dysponowali np. terenem między ulicami Pułaskiego a odremontowaną Reja - mówił. - Co tu mamy lokalizować? Przecież nie budownictwo mieszkalne.
Ankieta prawdę powie
Poparcie suwalczan dla dużych sklepów jest miażdżące. Na dowód prezydent przedstawił wyniki profesjonalnej ankiety przeprowadzonej na reprezentatywnej, ośmiusetosobowej grupie suwalczan.
Racji handlowców radni nie uwzględnili. Tylko jeden z nich, Grzegorz Gorlo, obawiał się o los miejscowych przedsiębiorców. Twierdził, że jedno miejsce pracy w supermarkecie to utrata pięciu w drobnym handlu. Proponował również, aby władze miasta wymyśliły jakiś specjalny program dla właścicieli miejscowych obiektów handlowych, który mógłby im zrekompensować powstawanie dużych sklepów.
- Bardzo chętnie to uczynię, tylko proszę o konkretną propozycję uwzględniającą możliwości prawne - odparł prezydent.
Za zmianą w studium zagospodarowania opowiedziało się 20 radnych. Jedna osoba wstrzymała się od głosu.
Przedstawiciele suwalskich firm twierdzą, że to nie koniec sporu. Zamierzają wykorzystywać różnego rodzaju kruczki prawne, aby utrudnić budowę centrum.