Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy i samorządowcy są „murem” za murem na granicy, bo robi się coraz bardziej niebezpiecznie

Martyna Tochwin
Martyna Tochwin
Wielkie nadzieje na zakończenie kryzysu migracyjnego wiążą z budową zapory na polsko-białoruskiej granicy mieszkańcy i samorządowcy z obszaru objętego stanem wyjątkowym. Liczą na to, że budowa muru rozpocznie się jak najszybciej i będzie on stanowić barierę nie do pokonania dla cudzoziemców chcących nielegalnie dostać się na teren Polski.

Jeżeli ktokolwiek mówi, że ten mur na granicy nie powinien powstać, to ja zapraszam choćby na YouTube, gdzie można zobaczyć, jak imigranci szturmują naszą granicę. Nikt nie jest w stanie ich zatrzymać. Tylko fizyczna zapora może rozwiązać problem. I to powie każdy zdroworozsądkowo myślący człowiek, że musimy się tak zabezpieczyć - mówi jasno Piotr Rećko, starosta sokólski. - Mam nadzieję, że skutek wybudowania tego muru będzie taki, że nie będzie można przechodzić nielegalnie przez granicę polsko-białoruską. To da nam wszystkim poczucie bezpieczeństwa i mam nadzieję, że zakończy ostatecznie wojnę hybrydową z Łukaszenką.

We wtorek Kancelaria Prezydenta RP poinformowała, że Andrzej Duda podpisał ustawę o budowie zabezpieczenia granicy państwowej. Przygotowane przez MSWiA zarządzenie ma umożliwić pilną budowę zapory w związku z presją migracyjną na granicy z Białorusią. Mur ma zastąpić doraźne zabezpieczenie, czyli ustawiony w ostatnich tygodniach płot z drutu kolczastego.

Ogrodzenie, które powstanie na granicy polsko-białoruskiej będzie miało 5,5 m wysokości i około 200 km długości. Na zaporę ma się składać także system kamer, wież oraz perymetrii. Zgodnie z zapowiedziami, miałaby być gotowa wiosną 2022 roku.

Inwestycja ta będzie celem publicznym, a formalnym inwestorem będzie komendant główny Straży Granicznej. Szacowany koszt budowy zapory to 1 mld 615 mln zł. W skład tej kwoty wchodzi 1 mld 500 mln zł na budowę fizycznej bariery oraz 115 mln zł na urządzenia techniczne.

Według informacji starosty sokólskiego, geodeci już rozpoczęli prace związane z budową zapory.

- Na terenie gminy Sokółka i Szudziałowo w pasie przygranicznym rozpoczęło się wytyczanie tego muru - powiedział Piotr Rećko.

Niewykluczone, że do wybudowania muru koniecznych będzie kilka lub nawet kilkanaście przypadków wywłaszczenia nieruchomości. Ich właściciele mają otrzymać odszkodowania. Szczegóły związane z ewentualnym wywłaszczeniem nie są jeszcze znane, ale samorządowcy z gmin, które graniczą z Białorusią, nie mają wątpliwości, że nikt nie będzie robił z tego tytułu większych problemów.

- Przy strefie są przeważnie lasy, tereny bagienne. Owszem, są i pola uprawne, ale generalnie w większości to teren o niewielkiej wartości użytkowej. Ogólnie, jak rozmawiam z mieszkańcami, to jest z ich strony duże zrozumienie. Czują wsparcie ze strony rządu i widzą zabezpieczenie granicy, żeby nikt nie mógł się prześlizgnąć z Białorusi. Mur tylko to bezpieczeństwo podniesie - nie ma wątpliwości Paweł Mikłasz, wójt gminy Kuźnica.

Budowa muru rozpala nadzieje mieszkańców pogranicza na szybkie zakończenie kryzysu migracyjnego. Bo to właśnie oni najboleśniej odczuwają skutki tego, że cudzoziemcy, którzy nielegalnie wdarli się do Polski, ukrywają się w pobliskich lasach.

- Choć zdarza się to rzadziej niż np. we wrześniu, to ci imigranci wciąż podchodzą pod nasze domostwa. I nikt mi nie powie, że to nie wpływa na nasze bezpieczeństwo. Bo nawet jeżeli ci ludzie nie są dla nas groźni, a tylko szukają ratunku, to w desperacji mogą przecież zrobić rzeczy irracjonalne - mówi 45-letni Krzysztof, mieszkaniec gminy Kuźnica (nazwisko do wiadomości redakcji).

Inny nasz rozmówca, z gminy Szudziałowo, wskazuje na ostatnie wydarzenia , gdzie migranci próbujący sforsować granicę, zachowywali się agresywnie w stosunku do polskich mundurowych. Rzucali w ich kierunku kamieniami i kawałkami drewna.

- Te obrazki są coraz bardziej przerażające. A także to, że niektórzy za żadne skarby nie chcą zauważyć tej narastającej agresji ze strony, co by nie mówić, przestępców, bo przecież przedzierając się przez granicę popełniają przestępstwo. Ci ludzie w kontekście migrantów mówią tylko o pomocy humanitarnej. A co z naszym bezpieczeństwem? Przecież to, co się dzieje ostatnio, powinno zapalić czerwoną lampkę we wszystkich głowach. To się może naprawdę źle skończyć - nie ma wątpliwości młody mężczyzna.

Dodajmy, że we wtorek w nocy polscy żołnierze zauważyli na granicy trzy umundurowane osoby z bronią długą.

- Po próbie nawiązania kontaktu przeładowały one broń i oddaliły się w kierunku Białorusi - przekazał rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn, nazywając to „kolejną prowokacją”.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna