Jeszcze w tym tygodniu do radnych ma trafić petycja o utrzymanie filii biblioteki przy ulicy Waryńskiego.
- Podnoszone przez władze miasta argumenty finansowe do nas nie trafiają - mówi Piotr Andruczyk, jeden z inicjatorów akcji zbierania podpisów. - Biblioteka nie jest po to, aby zarabiać. Pod petycją podpisało się już kilkaset osób.
Biblioteka Publiczna w Suwałkach posiada cztery filie - na ulicy Szpitalnej, Klonowej, Północnej oraz Waryńskiego. Działalność tej ostatniej została zawieszona w grudniu ubiegłego roku. Wówczas władze miasta tłumaczyły, że tylko na zimę, ponieważ budynek nie posiada ogrzewania i pracownikom jest zimno. W ubiegłym tygodniu rada miasta podjęła uchwałę intencyjną w sprawie likwidacji filii.
- Koszt obsługi jednego czytelnika wynosi 171 zł - mówi Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy ratusza. - Poza tym, budynek nie nadaje się do tego typu działalności. Jest zawilgocony, a to powoduje, że księgozbiór niszczeje. Dalsze utrzymywanie filii nie ma więc sensu. Czytelnicy mogą korzystać ze zbiorów znajdujących się w budynku przy ulicy Emilii Plater.
Tymczasem grupa suwalczan uważa, że wraz z likwidacją filii dostęp do zbiorów bibliotecznych będzie utrudniony. A tym samym zmniejszy się liczba mieszkańców czytających książki.
- Z księgozbioru przy ulicy Waryńskiego korzystała młodzież z uczących się w sąsiedztwie szkół - argumentują rozmówcy. - Poza tym, mieszkańcy domów np. przy Utracie. Nie można do tego dopuścić.
Inicjatorzy zbierania podpisów mają nadzieję, że radni miejscy zmienią zdanie i ostateczna decyzja o likwidacji nie zostanie podjęta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?