Kością niezgody pozostają wysokie opłaty adiacenckie (naliczane w efekcie wzrostu wartości działki po przeprowadzonej inwestycji komunalnej), które burmistrz nałożył na mieszkańców ul. Nowej po wybudowaniu kanału sanitarnego w 2006 r. Mieszkańcy twierdzą jednak, że już wcześniej kanał taki mieli i opłat uiszczać nie zamierzają.
- Mamy dokument z 2002 roku, w którym magistrat informuje nas, że kanał deszczowy został przekwalifikowany na sanitarny. Sami sobie tego nie wymyśliliśmy. Więc za co mamy płacić opłaty adiacenckie? - pytał Stanisław Krupkowski, występujący na sesji rady miasta w imieniu kilkunastu zgromadzonych na widowni mieszkańców ul. Nowej.
Więcej w poniedziałek w papierowym wydaniu białostockiej Gazety Współczesnej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?