Mieszkanie i tak dostanie co dziesiąty

Opinia

Eugeniusz Zysk, prezes TBS Białystok:
- Niestety dopóki nie rozpoczniemy budowy bloków, nie możemy przydzielić mieszkań. Tymczasem nabór wniosków od osób zainteresowanych mieszkaniem trwa cały czas, dlatego ich liczba wciąż rośnie. Przydział lokali będzie znany już w grudniu.

TBS bardzo długo zwleka z podjęciem decyzji o przydziale mieszkań. Czeka na nią ponad dwa tysiące białostoczan. Niektórzy nawet już dwa lata.

- Wniosek o mieszkanie z Towarzystwa Budownictwa Społecznego złożyłam w połowie 2007 r. Do dziś nie wiem, czy je dostanę - skarży się Justyna (prosi o niepodawanie jej nazwiska). Niedawno po raz kolejny odwiedziła biuro TBS. I znowu usłyszała: Proszę czekać.

Jest jedną z dwóch tysięcy osób, które powoli zaczynają tracić cierpliwość. Składając wniosek, miały nadzieję, że wreszcie rozwiążą swoje problemy lokalowe. Tymczasem znalazły się w zawieszeniu - wciąż nie wiedzą, co mają robić.

- Rozumiem, że bloki są dopiero budowane i mieszkań nie ma. Ale od dawna wiadomo przecież, ile będzie lokali i jakich. Dlaczego więc nie przydzielić ich wcześniej? - skarży się Justyna. - Mogłabym wtedy choćby wziąć kredyt w banku, a teraz o kredyty jest znacznie trudniej niż jeszcze dwa miesiące temu. Tymczasem w TBS wciąż nie potrafią powiedzieć mi nic konkretnego!

- Ta pani czeka od roku? A, to jeszcze krótki termin, mam ludzi, którzy czekają już dwa lata - Eugeniusz Zysk, prezes TBS w Białymstoku, nie traci humoru. - Właśnie poprosiliśmy oczekujących o zaktualizowanie wniosków. W grudniu powinny zostać ocenione, wtedy też komisja mieszkaniowa dokona przydziału.

Do podziału jest jedynie 212 mieszkań, które zostaną oddane do użytku w 2009 r. 1800 osób będzie musiało czekać nadal.