Wystawę "Miłość niejedno ma imię" można oglądać w Muzeum Historycznym (ul. Warszawska 37) do 31 marca. Znalazły się na niej prawdziwe różności, które jednak mają wspólny mianownik jakim jest miłość. Eksponaty prezentowane pochodzą ze zbiorów Muzeum Podlaskiego w Białymstoku oraz od osób prywatnych.
- Miłość 100 lat temu wyglądała troszeczkę inaczej. Inny był konwenans niż teraz - mówi Justyna Hanula, autorka wystawy, adiunkt w Muzeum Historycznym w Białymstoku. - I to właśnie chcieliśmy pokazać na wystawie. Jedni przeżywają miłość szczęśliwą, inni nieszczęśliwą. My rożne jej oblicza pokazujemy w muzeum.
Justyna Hanula dodaje, że są różne rodzaje miłości: rodzicielska, przyjacielska. Na wystawie zapoznać się będzie można z jej odmianą partnerską, dziejącą się między dwojgiem ludzi - romantyczną i taką, o której często chcemy zapomnieć.
- Oglądać można karty pocztowe, fotografie, listy i wiersze miłosne zwykłych białostoczan, głównie z okresu II wojny światowej, artykuły z gazet z okresu międzywojennego o szczęśliwej i nieszczęśliwej miłości, czy w końcu winiety kinowe - zachęca Justyna Hanula. - Możemy też zobaczyć fragmenty "Przewodnika zakochanych" Zawadzkiego, który został wydany w 1903 roku w Warszawie. Są tu bezcenne rady na temat tego, co mężczyzna powinien robić w stosunku do kobiety i jak powinno wyglądać rozstanie.
Znajduje się tam m.in. wzmianka o tym, że kobiecie nie należy dawać brylantów, bo oznaczają one łzy.
Dodatkowo wszyscy, którzy odwiedzą wystawę będą mogli podpisać się na specjalnej tablicy, która będzie dostępna do zamknięcia ekspozycji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
