Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minister Gliński o Muzeum Kresów w Sejnach: To jest docenienie wielokulturowości. Zobacz rozmowę wideo

Adam Jakuć
Adam Jakuć
Wideo
od 16 lat
- Jest wiele powodów, dla których o Kresach opowiadamy, to jest nasza wdzięczność wobec przodków. To jest honorowanie ofiar tych, którzy walczyli na Kresach Rzeczypospolitej. To jest podziw dla dorobku ludzi, którzy tworzyli Kresy, dla kultury kresowej. To jest także docenienie wielokulturowości, bogactwa, które można wynieść z wielokulturowości. Przecież to były różne narody, różne religie, a Rzeczpospolita to wszystko łączyła - powiedział wicepremier prof. Piotr Gliński w rozmowie z nami, podczas uroczystości otwarcia Muzeum Kresów Rzeczypospolitej Obojga Narodów w Sejnach.

Panie premierze, podczas swojego wystąpienia inaugurującego działalność tego muzeum( w Sejnach) był pan trochę zaskoczony wyglądem tego pięknego obiektu klasztoru dominikańskiego. Dlaczego?

W tym sensie byłem zaskoczony, że ja byłem tutaj w Sejnach dwa lata temu, no i widziałem, jak ten obiekt wyglądał, jak był zdegradowany. Wtedy zaczynaliśmy ten wielki remont czy budowę w zasadzie i jak wiele trzeba było zrobić, tego nie widać w większości prac, ponieważ przede wszystkim trzeba było to miejsce wyizolować, zwalczyć wilgoć. No, krótko mówiąc, z wielkiego budynku klasztoru podominikańskiego zbudowaliśmy wspaniałe nowoczesne muzeum, które teraz się wypełnia eksponatami. Pierwsze wystawy już zostały przygotowane. Bardziej takie multimedialne, a także z artefaktami i to będzie opowieść o Kresach z punktu widzenia myślę Kresów Północno-Wschodnich.

Ministerstwo kultury przeznaczyło olbrzymią kwotę, bo prawie 20 milionów złotych na remonty i na stworzenie tego muzeum. To duża kwota zainwestowana w bardzo małej miejscowości, w Sejnach, prawie na samym końcu Polski. Dlaczego tak panu bardzo zależało na tej inwestycji?

My realizujemy naszą politykę muzealną w bardzo wielu miejscach, tam, gdzie jest potrzeba. Skoro tutaj lokalna społeczność od dawna myślała o tym projekcie. Politycy, lokalni samorządowcy, miłośnicy historii byli w to zaangażowani, a dodatkowo jeszcze w czasie wizyty w kampanii w 2015 roku Jarosław Kaczyński, gdy przedstawiano mu te plany, wyraził poparcie polityczne, to oczywiście chcieliśmy to zrealizować. Ale naprawdę nie tylko Sejny. Faktycznie realizujemy w tej chwili albo już zrealizowaliśmy 300 dużych inwestycji w całej Polsce, w dużych miastach, tak jak w Warszawie największa inwestycja powstaje - Muzeum Historii Polski, czy też olbrzymia inwestycja, kosztująca 250 milionów mniej więcej, którą zrealizowaliśmy już dwa lata temu, została otwarta w Sulejówku - Muzeum Piłsudskiego. Wszystkich zapraszam. Czy wiele innych muzeów, którą żeśmy otworzyli - nowych. To wszystko jest dostosowane do potrzeb i oczekiwań, a także jest związane z tym, że my tym muzeami zapełniamy białe plamy. Przez lata pewnych instytucji muzealnych, instytucji pamięci nie budowano. To Lech Kaczyński rozpoczął to nowoczesne podejście do instytucjonalizacji polskiej pamięci - jak wszyscy pamiętamy - budową Muzeum Powstania Warszawskiego. To kontynuujemy w jakiejś mierze, bo nie tylko nie było Muzeum Powstania Warszawskiego, ale nie było także muzeów bardzo wielu innych ważnych wydarzeń, które tworzyły i tworzą polską tożsamość.

A jeśli chodzi właśnie o Kresy. Jest takie hasło na tym muzeum, że “Kresy to duma i potęga Rzeczypospolitej”. Czy to jest jakaś taka nostalgia za tymi wielkimi czasami? Co Państwo chcecie powiedzieć przez to muzeum?

Jest wiele opowieści o Kresach. To nie do mnie to pytanie, ponieważ autorami tych ważnych instytucji, są zawsze lokalne instytucje. To są gospodarze, którzy mają swoje podejście, swoje myślenie, także o Kresach, swoje narracje. Pewnie jest to tak, jak pan mówi, częściowo nostalgia, czy nawet jakaś taka wschodnia melancholia. Ale jest wiele powodów, dla których o Kresach opowiadamy, to jest nasza wdzięczność wobec przodków. To jest honorowanie ofiar tych, którzy walczyli na Kresach Rzeczypospolitej. To jest podziw dla dorobku ludzi, którzy tworzyli Kresy, dla kultury kresowej. To jest także docenienie wielokulturowości, bogactwa, które można wynieść z wielokulturowości. Przecież to były różne narody, różne religie, a Rzeczpospolita to wszystko łączyła.

I to w sposób pokojowy trzeba podkreślić.

To jest także pragmatyczny sposób wychowywania młodzieży w odniesieniu właśnie - na przykład - do odnoszenia się do wyborów naszych przodków. Dlaczego mądrze potrafili wybierać? Dlaczego mogli wspólnie egzystować w sposób pokojowy? To wszystko jest bardzo ważne dla teraźniejszości i dla przyszłości. Jak bardzo ważna jest taka teraźniejszość i odwoływanie się do historii, widzimy to wyraźnie na Ukrainie. Ja wszystkim tym, którzy niszczyli polską tożsamość, polską wspólnotę, osłabiali ją, opowiadając o różnych projektach, które rozwadniają siłę wspólnot narodowych, to zawsze każę spojrzeć na Ukrainę. Ukraińcy bez tej siły tożsamościowej nie byliby w stanie przeciwstawić się Rosji. Zrobili to i zmienili świat, bo w momencie, kiedy Rosjanie nie zdobyli Kijowa i do tej pory nie są w stanie pokonać Ukrainy, świat się zmienił. Jedno wielkie imperium światowe do połowu upadło. Ono nie upadło, niestety, całkowicie, musimy być świadomi tego zagrożenia. Ale zostało osłabione w ten sposób, że wszyscy ludzie dobrej woli odetchnęli, z jednego płuca na razie, ale to jest wielkie zwycięstwo cywilizacji współczesnej, że ten straszliwy, agresywny imperializm został powstrzymany. Przez co został powstrzymany? Przez siłę kultury jednego narodu.

Dalszy ciąg rozmowy w materiale wideo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna