Trener Aluprofu Igor Prielożny przed rozpoczęciem fazy play-off, nie był przesadnie kurtuazyjny. Owszem, powiedział: "Białystok, tak jak my, gra ciekawą, nowoczesną siatkówkę i to będą interesujące mecze". Gdy jednak obiektyw kamery skierował się na szkoleniowca w czasie jednej z przerw, uśmiechnięty i wyluzowany udzielał wymyślonych rad swoim zawodniczkom dodając po chwili z humorem: "Gadam tylko dlatego, że jest kamera...".
Aluprof potwierdził swoją siłę i, przy nawet przyzwoicie spisujących się białostoczankach, sięgnął po dwa pewne zwycięstwa. Łatwiejsze było to pierwsze. Co prawda w każdym secie nasz zespół początkowo nawet przez chwilę prowadził, ale w środku partii bielszczanki miały już przewagę. Szkoda kilku nieporozumień w obronie, dotknięcia siatki czy niepotrzebnych innych błędów, wynikających bardziej z gapiostwa niż braku umiejętności. Gdyby nie one, szczególnie w pierwszej partii piątkowego meczu, można było toczyć walkę do ostatniej piłki.
- Cóż, musimy poprawić wszystko. Blok był słaby, obrona nie współpracuje z blokiem, atak słaby... - surowo wyliczała Dominika Koczorowska.
Akademiczki, dzień później spisały się lepiej. Zdobyły 58 małych punktów, a więc o 9 więcej niż w pierwszym spotkaniu. W partii otwierającej mecz równa walka toczyła się do stanu 19:19, gdy na zagrywkę powędrowała Anna Barańska. Warto zaznaczyć, że rolę liderki w play-off przejęła Agata Karczmarzewska-Pura. W obu spotkaniach zdobyła najwięcej punktów, odpowiednio 14 i 18. Na Aluprof to nie wystarczyło, ale jej postawa może poważnie pomóc drużynie w walce o miejsca 5.-8.
- Nerwy opadły i nasza gra wyglądała lepiej niż wczoraj. Była szansa ugrania seta, a może nawet dwóch - powiedziała kapitan Pronaru Zeto Astwa, Joanna Szeszko.
- Mecz stał na wyższym poziomie, ponieważ zespół z Białegostoku zagrał lepiej. Swoje błędy własne ograniczył do minimum, a my to co zdobyliśmy, zdobyliśmy własną dobrą grą - przyznał Prielożny.
Dariusz Luks w swoim stylu dorzucił: - Jedziemy do Szczyrku potrenować, bo jeszcze się nie poddajemy. Chcemy się jak najlepiej przygotować do kolejnej fazy play-off, kiedy to już będziemy w czwórce. Jeśli bowiem przegramy to też będziemy w czwórce - tej przegranej.
Póki co, jeszcze przynajmniej raz zagramy z Aluprofem - za dwa tygodnie w Białymstoku.
Aluprof Bielsko-Biała - Pronar Zeto Astwa AZS Białystok 3:0 (25:16, 25:17, 25:16)
Aluprof: Skorupa, Horka, Dziękiewicz, Bamber, Barańska, Studzienna, Sawicka (libero) oraz Waligóra, Gajgał, Ciaszkiewicz, Okuniewska, Kaczmar.
Pronar Zeto Astwa AZS: Manikowska, Walawender, Koczorowska, Żebrowska, Kalinowska, Karczmarzewska-Pura, Saad (libero) oraz Muhlsteinova, Mieszała, Szeszko.
MVP: Helena Horka (Aluprof, przyjmująca).
Aluprof - Pronar Zeto Astwa AZS 3:0 (25:21, 25:19, 25:18)
Aluprof: Skorupa, Horka, Dziękiewicz, Bamber, Barańska, Studzienna, Sawicka (libero) oraz Okuniewska, Kaczmar, Ciaszkiewicz, Gajgał.
Pronar Zeto Astwa AZS: Walawender, Mieszała, Żebrowska, Karczmarzewska-Pura, Koczorowska, Muhlsteinova, Saad (libero) oraz Kalinowska, Szeszko, Manikowska.
MVP: Eleonora Dziękiewicz (Aluprof, środkowa).
Stan rywalizacji do trzech zwycięstw: 2:0 dla Aluprofu.
Pozostałe wyniki I rundy play-off:
O miejsca 1-8 (do trzech zwycięstw):
Muszynianka Muszyna - Gedania Żukowo 3:0 (28:26, 25:15, 25:22).
Drugi i trzeci mecz odbędzie się w Żukowie.
Farmutil Piła - Gwardia Wrocław 3:0 (25:19, 26:24, 25:20) i 3:1 (25:21, 27:29, 25:20, 25:16).
Centrostal Bydgoszcz - MKS Dąbrowa Górnicza 3:1 (23:25, 25:17, 31:29, 25:22). Drugi mecz w poniedziałek w Bydgoszczy.
O miejsca 9-10 (do czterech zwycięstw): Stal Mielec - Calisia Kalisz 3:1 (25:18, 25:20, 24:26, 25:13). Stan rywalizacji: 1:0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?