Młoda Jaga przegrała

Lider z Kielc już w 9 minucie pojedynku objął prowadzenie. Jacek Kiełb ograł dwóch białostockich obrońców i strzałem w długi róg pokonał Piotra Czaplińskiego. Jak się później okazało, ta akcja rozstrzygnęła losy meczu.

Gospodarze starali się odrobić straty, ale nie potrafili rozmontować kieleckiej obrony. Jaga nie wykorzystała nawet gry w przewadze. W 53 minucie drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Kiełb. Już w doliczonym czasie gry z boiska wyleciał także Damian Rożej.

- Pierwsza połowa spotkania stała naprawdę na dobrym poziomie. W drugiej graliśmy w osłabieniu i musieliśmy trochę zabezpieczyć defensywę. Ale nawet w dziesiątkę stworzyliśmy okazje do zdobycia kolejnych goli - powiedział trener Korony Włodzimierz Gąsior. - Nasze zwycięstwo jest w pełni zasłużone. Zrewanżowaliśmy się tym samym za jesienną porażkę 1:3. W Kielcach przytrafił się wypadek przy pracy.

- Co lider, to lider - przyznał opiekun Jagi Cezary Łaski (prowadzi zespół wspólnie z Dariuszem Bayerem). - Korona była dzisiaj lepsza - dodał szkoleniowiec.

Jagiellonia - Korona Kilece 0:1 (0:1)

Bramka: 0:1 - Kiełb 9.
Jagiellonia: Czapliński (46 Kudrycki) - Żukowski, Stankiewicz, Napierała (46 Błażewicz), Kisiel (46 Gondek) - Ptaszyński (75 Stachelski), Bruno (46 Niedziela), Piesiecki, Butkiewicz - Truszkowski (46 Renusz) - Zaniewski.
Korona: Misztal - Mójta, Szajna, Kal, Kiełb, Kasztelan, Strzębski, Michałek (88 Ł. Kaczmarek), Fundakowski (86 Gawędzki), Radulj (90 Pydych), Rożej.
Żółte kartki: Zaniewski, Butkiewicz, Renusz, Stachelski (Jagiellonia), Kasztelan, Kiełb, Strzębski, Mójta, Rożej (Korona).
Czerwona kartka: Kiełb (Korona, 53 min za dwie żółte), Rożej (Korona, 90+2 min za dwie żółte). Sędziował: Cezary Smoliński (Suwałki). Widzów: ok. 100.