Młodzi kradną, gdy jest okazja

Policyjne statystyki biją na alarm. W niektórych powiatach aż trzykrotnie zwiększyła się liczba przestępstw dokonywanych przez młodocianych sprawców.
Michał Modzelewski
[email protected]
Tylko na terenie miasta i powiatu łomżyńskiego liczba nieletnich, którzy weszli w konflikt z prawem, jest nieco mniejsza niż w roku ubiegłym. Jednak w tym samym czasie w mieście i powiecie kolneńskim liczba przestępstw popełnionych przez młodzież wzrosła aż trzykrotnie!

Nie brakuje obaw

Nie mniej powodów do niepokoju jest w Zambrowie, gdzie odnotowano dwukrotny wzrost przestępstw, jednak tamtejsza policja uspokaja.

- W tym roku aż jedną trzecią z przestępstw popełniła para dwóch młodych złodziei - tłumaczy mł. asp. Monika Dąbrowska, oficer prasowy zambrowskiej policji. - Dwóch mieszkańców naszego miasta miało na koncie blisko 20 kradzieży i włamań, bo kradli wszystko, kiedy tylko nadarzyła się okazja.

Podobnie jest w sąsiednim powiecie.

- Na naszym terenie od początku roku najwięcej zanotowaliśmy kradzieży, włamań oraz uszkodzeń mienia - mówi mł. asp. Alicja Buczkowska, oficer prasowy z wysokomazowieckiej komendy.

Mimo drastycznego wzrostu przestępstw, pocieszać może fakt, że stwierdzono mniej tych narkotykowych.

Niestety, coraz częściej zdarza się, że przyłapani na występku młodzi po raz kolejny muszą trafić na wokandę sądów rodzinnych i nieletnich.

Rzadko ich zamykają

- Z naszej praktyki wynika, że dopiero wobec przypadków, które z całą pewnością nie dają nadziei na poprawę, sąd decyduje się zastosować wobec nieletnich sprawców najbardziej drastyczne kary - mówi sędzia Zenon Milewski z Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Łomży. - Jednak zarówno w tym, ani w ubiegłym roku nie zapadło u nas postanowienie o umieszczeniu żadnego z sądzonych w zakładzie poprawczym.

Za to dziesięciu młodych przestępców trafiło do specjalnych ośrodków opiekuńczo-wychowawczych, podczas gdy rok wcześniej był to tylko jeden chłopak. Mogą tam przebywać maksymalnie do 18. roku życia.

W poprawczakach na terenie kraju jednak wciąż przebywają skazani osadzeni tam w ubiegłych latach. W murach tego typu zakładu mogą siedzieć maksymalnie do 21. roku życia.