Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzież traktuje alkohol jak lekarstwo

Michał Modzelewski [email protected]
Spośród dzisiejszych 15-16-latków tylko 24 proc. nie pije alkoholu
Spośród dzisiejszych 15-16-latków tylko 24 proc. nie pije alkoholu
Nasza młodzież coraz częściej alkohol traktuje jako lekarstwo na stresy i smutki. A wtedy droga do uzależnienia jest krótsza.

Spośród dzisiejszych 15-16-latków tylko 24 proc. nie pije alkoholu - wynika z badań przeprowadzonych przez prywatną firmę na zlecenie ratusza. Dla porównania blisko 4 na 10 dorosłych łomżyniaków przyznaje, że nie znało smaku alkoholu przed ukończeniem 18. roku życia. Wniosek jest prosty - młodzi piją więcej i zaczynają coraz wcześniej.

Piwo to nie alkohol?

Co gorsza, picie przestaje być dla nich tylko wyskokiem, a stało się obyczajem. Wciąż pokutuje też u nas fałszywe przeświadczenie, że alkohol w piwie jest mniej szkodliwy niż w winie, czy też wódce.

- W ogóle mnie to nie dziwi, wystarczy spojrzeć na większość reklam - ocenia Paweł Kołakowski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Profilaktyki i Terapii Uzależnień w Łomży. - Wystarczy rzut okiem na osoby, które w nich występują, by od razu stwierdzić, do kogo są skierowane.

Najbardziej niepokoją wyniki analizy motywów picia. O ile parę lat temu była nim chęć rozrywki czy zabłyśnięcia w towarzystwie, to obecnie młodzi zaczynają traktować alkohol jako panaceum na swoje problemy i smutki. Przez to młodzi ludzie stają się też agresywni. Co czwarty gimnazjalista uczestniczył w kłótni lub bójce z powodu picia.

Rodzice, gdzie jesteście?

- Niestety, często za pierwsze kontakty z alkoholem odpowiadają rodzice - mówi Kołakowski. - W bezpiecznych, pełnych rodzinach, gdzie dzieciom wpajany jest szacunek dla prawa i wartości, ryzyko jest zdecydowanie mniejsze.

Jego zdanie potwierdzają badania. Niemal co trzeciego młodocianego alkoholem po raz pierwszy częstowali dorośli. Najczęściej rodzice. Z pomocą powinna przyjść szkoła.

- Niestety, pedagodzy zbyt często wolą unikać tego problemu. Udając, że go nie ma - ocenia Kołakowski. - Zbyt rzadko stosują zawieszanie uczniów, przymuszając w ten sposób do terapii. Mieliśmy takie przypadki w ośrodku i parę osób wyszło na prostą. Im wcześniej zaczyna się terapię, tym mniejsze spustoszenie w układzie nerwowym czyni alkohol.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna