Opinia
Opinia
O. Edward Konkol, Stowarzyszenie Droga:
- Cieszę się, że na Wigilię przybyło tak wielu białostoczan, zwłaszcza tych potrzebujących. Są gotowi teraz przeżyć największy skarb, jakim jest Boga narodzenie się w naszych sercach. Potrawy wigilijne dla kilku tysięcy ludzi zrobiła zupełnie bezinteresowanie firma Kasol. Przygotowania zaczęli już w listopadzie, aby zdążyć ze wszystkim. Podczas wigilii rozdawaliśmy też paczki żywnościowe dla około 5 tys. potrzebujących osób.
Na Plac Miejski przyszli przede wszystkim potrzebujący, ale przystawali też inni mieszkańcy miasta, głównie w drodze na świąteczne zakupy. Wszyscy przełamali się opłatkiem, wysłuchali kolęd i życzeń od prezydenta Białegostoku oraz arcybiskupów: Edwarda Ozorowskiego i Jakuba. Tysięcy białostoczan nie odstraszyła nawet mżawka i zimno.
- Ale to dobrze, że jest taka pogoda - oceniał o. Edward Konkol. - Gdyby było śnieżnie i mroźnie, wszyscy by mówili: "Boże, jak pięknie". A nie chodzi o to, aby było pięknie naokoło, ale żeby było pięknie, dobrze w sercu, w środku.
Wiele osób pojawiło się z garnkami i słoikami, aby mieć zapasy wigilijnych dań na domową wieczerzę.
- Dla mnie najważniejsze jest to, że mogę poczuć magię świąt, po raz pierwszy od lat - mówił Stanisław Kozłowski, który przyszedł na miejską wigilię. - Od lat jestem sam, święta to dla mnie raczej smutne dni. Tutaj mogę podzielić się z kimś opłatkiem, zjeść wigilijne danie. Na pewno przyjdę tu za rok.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?