Baner wyborczy na szkolnym ogrodzeniu, wręczanie nagród na turnieju sportowym. - To złamanie zakazu agitacji w placówkach oświatowych - uważają nasi Czytelnicy.
Edmund Borawski, kandydat PSL do Sejmu, przyjechał do sejneńskiego liceum na początku tygodnia. Odbywał się tutaj turniej sportowy. Oprócz miejscowych wzięły w nim udział drużyny m.in. z Sokółki i Płociczna.
- Przypuszczałem, że pojawią się zarzuty, iż to prowadzenie kampanii wyborczej na terenie szkoły - przyznaje dyrektor Andrzej Małkiński. - Dmuchałem na zimne. Tak wszystko zaplanowałem, żeby żadnych elementów wyborczych nie było.
Dyrektor mówi, że choć pewnie nic nie stałoby na przeszkodzie, aby turniej odbył się np. tydzień później, z samej imprezy zrezygnować nie mógł. Bo E. Borawski i jego firma - grajewski Mlekpol ufundowali bardzo cenne nagrody.
- Współpracujemy nie od dziś - dodaje. - Dzięki Mlekpolowi mamy w szkole wiele wartościowego sprzętu sportowego.
Sam Edmund Borawski zapewnia, że wystrzegał się jakichkolwiek wyborczych akcentów.
- Za długo żyję, żeby na takie sprawy nie zwracać uwagi - mówi.
Nie wie natomiast, jak to się stało, że jego baner wisiał przez dłuższy czas na szkolnym ogrodzeniu. I to nie gdzieś na obrzeżach, lecz przed głównym wejściem.
- Rozwieszaniem swoich materiałów wyborczych się nie zajmuję - mówi.
Kiedy sprawą się zainteresowaliśmy, baner zniknął. Dyr. Małkiński, z którym, jak zapewnia, nikt powieszenia reklamy nie konsultował, sam ją zdjął.
- Dla świętego spokoju - tłumaczy.
Tymczasem Krzysztof Lorentz z Krajowego Biura Wyborczego mówi, że mogło w tym przypadku dojść do złamania zakazu agitacji na terenie szkół.
- Z wcześniejszego orzecznictwa jasno wynika, że ogrodzenie jest częścią placówki - tłumaczy. - I jeżeli taki baner wisiał w dodatku w miejscu wyraźnie widocznym dla uczniów, to sprawą powinny zająć się odpowiednie służby.
Trzy wyborcze reklamy pojawiły się także na ogrodzeniu znajdującego się w pobliżu liceum Zespołu Szkół Rolniczych.
- Powieszenie jednej zostało ze mną uzgodnione, dwóch nie - informuje dyrektor Henryk Wydra.
Jego zdaniem, przepisy złamane nie zostały. Bo banery wiszą na odległej od samej szkoły części ogrodzenia i są skierowane frontem do ulicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?