Mieszkają osobno, mówią sobie dzień dobry i żyją własnym życiem - każdy z nas ma sąsiada i sam nim dla kogoś jest . Niestety zdarza się, że wtrąca się on w nasze sprawy i uprzykrza życie w każdy możliwy sposób. Sąsiada sobie nie wybieramy, ale lepiej żyć z nim w zgodzie.
Bywa, że można pożyczyć od niego szklankę cukru, poprosić o małą przysługę czy uciąć sobie miłą pogawędkę. Są jednak i tacy, którzy swymi dziwnymi zwyczajami, wbrew naszej woli urozmaicają nam życie w każdy możliwy sposób..
Najwięcej plotkują
Najczęściej narzekamy na plotkarstwo i wścibstwo naszych sąsiadów. Lubią wiedzieć o nas jak najwięcej i rozmawiać o tym z każdą napotkana osobą.
- Mieszkałam w kamienicy więc miałam wielu sąsiadów. Poza hałasem, awanturami najgorsze było plotkarstwo. Wszyscy chcieli o wszystkich wszystko wiedzieć. Niech się któraś dziewczyna pojawiła z facetem, to była zaraz gadka o rychłym ślubie i ciąży. Niech się ktoś gdzieś pokłócił o następnego dnia cała kamienica żyła rozwodem. A to kto gdzie pracuje, ile zarabia, gdzie ma dom, gdzie ma rodzinę, to były tematy porannych rozmów chyba w każdym mieszkaniu.
O nas wiedzieli najmniej, więc robili co mogli. Sąsiadka przychodziła po cukier, ale jak uchylałam jej drzwi to normalnie myślałam, że zaraz wytrzeszczu oczu dostanie. Nie mówiąc o ty, że bez przerwy puszczała nam głuche sygnały, żeby sprawdzić, czy ktoś jest w domu. Dowiedzieliśmy się kto to, po zainstalowaniu identyfikacji numeru - czytamy zwierzenia na jednym z forów internetowych.
Czasem sąsiad jest jak nasza osobista sekretarka
- Mój sąsiad znał dokładnie mój plan zajęć, wiedział kiedy i o której wracam do domu. Kiedyś pod moja nieobecność odwiedziła mnie koleżanka. Sąsiad wyszedł do niej i powiedział, że będę o 15.30…. a jeśli zdarzyło mi się wrócić nocą z jakiejś imprezy to na drugi dzień wszyscy dookoła wiedzieli kto mnie odwiózł, jakim samochodem i w co byłam ubrana - mówi Monika, mieszkanka jednej z podlaskich miejscowości.
Zdarzają się również sąsiedzi, którzy swym zabawnym stylem życia dają nam wiele radości
- Mieszkam w bloku, a mój sąsiad jest niezwykle pomysłowym człowiekiem. Pewnego dnia wychodzę z mieszkania i widzę wielką kartkę na jego drzwiach. Widniał na niej napis "Wyszedłem, będę wieczorem, klucze są pod wycieraczką" - opowiada Sebastian.
Problem sąsiada to twoja wina
Bywa, że sąsiedzi obarczają nas winą za swoje problemy. Zarzuty bywają tak absurdalne, że aż śmieszne.
-Nasza sąsiadka wyjechała na kilka dni. Po powrocie przychodzi do nas i pyta:
- Czy pod naszą nie obecność gotowaliście u nas ? Bo mamy spory rachunek za prąd - czytamy zwierzenia na forum internetowym.
Często zainteresowania naszych sąsiadów dają się nam ostro we znaki
- Mieszkam w małym miasteczku. Mój sąsiad najpierw był zapalonym żeglarzem, a że jest bardzo uzdolniony to sam budował swoje łodzie. Robił to po nocach śpiewając przy tym szanty. Teraz jego zainteresowania się zmieniły. Stał się kolekcjonerem starych samochodów. Sprowadza na podwórko trabanty i syrenki i remontuje je własnoręcznie, oczywiście nocą. Ciekawe jakie będzie jego następne hobby - opowiada Weronika.
Dobrze jest mieć sąsiada - to nie ulega wątpliwość. Jedni są pomocni i życzliwi inni wręcz przeciwnie. Jednak rozsądnie jest zachować bezpieczny dystans i żyć z nimi w zgodzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?