Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MOKS Słoneczny Stok doznał czwartej porażki z rzędu. Końcówka sezonu zapowiada się nerwowo

Kamil Gołaszewski
Futsaliści MOKS (białe koszulki) mają nad czym mysleć
Futsaliści MOKS (białe koszulki) mają nad czym mysleć Wojciech Wojtkielewicz
MOKS Słoneczny Stok przegrał na swoim boisku z AZS UŚ Katowice 1:2. Sytuacja białostoczan przed decydującą fazą rozgrywek mocno się skomplikowała.

Czeka nas mecz o sześć punktów. Musimy zwyciężyć, jeśli chcemy mieć komfort w dodatkowej części sezonu. W przypadku porażki będziemy musieli mocno oglądać się na rywali i będzie nerwowo - mówił przed meczem grający szkoleniowiec białostoczan Adrian Citko.

Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że sytuacja Słonecznych w tabeli ekstraklasy jest dość bezpieczna, a przewaga nad drużynami zagrożonymi degradacją do pierwszej ligi jest znaczna. Niestety, seria kilku porażek z rzędu spowodowała, że dodatkowa część sezonu może być dla drużyny z Podlasia drogą przez mękę.

- Niemal w każdym meczu dochodzi do sytuacji, w której to my kreujemy więcej okazji od rywala, ale i tak przegrywamy, bo przeciwnik jest skuteczniejszy i wykazuje większą boiskową mądrość. Tego najbardziej nam brakuje - dodawał Citko.

Nie inaczej było w starciu z katowiczanami. Goście wygrali bardzo ważny mecz w Białymstoku, a bramki dla AZS zdobyli Daniel Wojtyna i Jacek Hewlik. Ten ostatni zapewnił wygraną dla ekipy z Górnego Śląska w przedostatniej minucie rywalizacji. Warto dodać, że znakomity mecz rozegrał golkiper przyjezdnych Mateusz Bednarczyk, który obronił dwa przedłużone rzuty karne wykonywane przez Słonecznych. Ten drugi był niezwykle ważny, bo egzekwowany przez Citkę w ostatnich sekundach spotkania. Kilka minut wcześniej, jeszcze przy stanie 1:1 pojedynek z katowickim bramkarzem przegrał także Mateusz Lisowski. Rzuty karne były efektem bardzo szybkiego skompletowania pięciu przewinień przez drużynę gości.

Białostoczanie mają czego żałować, bo znów nie byli piłkarsko gorsi od rywala, a jednak to nie oni na finiszu rywalizacji cieszyli się z kompletu punktów. Być może ekipie z Podlasia potrzebny jest egzorcysta? Jeśli tak, to oby znaleźli go jak najszybciej, bowiem do końca rozgrywek zostało jeszcze kilka bardzo istotnych meczów, które zadecydują o tym, czy MOKS pozostanie w elicie na kolejny sezon. Teraz Podlasian czeka arcyważna delegacja do Chojnic na batalię z tamtejszym beniaminkiem - Red Devils. Początek tego meczu w sobotę, 6 kwietnia, o godzinie 18.

Wynik
MOKS Słoneczny Stok Białystok - AZS UŚ Katowice 1:2 (0:1). Bramki: 0:1 Wojtyna 10, 1:1 Lisnyczenko 33, 1:2 Hewlik 39.
MOKS: Jendruczek – Lisowski, Citko, Kożuszkiewicz, Osypiuk, Lisnychenko, Łukasiewicz, Maciąg, Firańczyk, Grabowski, Święciński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: MOKS Słoneczny Stok doznał czwartej porażki z rzędu. Końcówka sezonu zapowiada się nerwowo - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna