Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Monitorujemy życie mniejszości w kraju

(jankes)
Posłowie z Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych obejrzeli m.in. Policealne Studium Ikonograficzne
Posłowie z Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych obejrzeli m.in. Policealne Studium Ikonograficzne
Wizyta parlamentarzystów z sejmowej komisji.

Grupa posłów z sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych odwiedziła Bielsk Podlaski. Goście obejrzeli Policealne Studium Ikonograficzne oraz spotkali się z dziećmi uczącymi się języka ukraińskiego w Zespole Szkół im. Adama Mickiewicza.

- Staramy się monitorować życie mniejszości narodowych w Polsce - mówił przewodniczący komisji Miron Sycz, poseł PO.

Wizyta posłów trwała zaledwie dwie godziny. Pierwszą parlamentarzyści spędzili w szkole ikonograficznej, a w drugiej spotkali się z pierwszakami uczącymi się języka ojczystego - ukraińskiego. - Nasza szkoła wydała 48 absolwentów w trakcie 20 lat swojego istnienia. Teraz mamy tylko siedmiu uczniów - opowiadał gościom dyrektor studium ks. Leoncjusz Tofiluk, prawosławny dziekan bielski.

- A w naszej szkole 136 uczniów uczy się swojego języka ukraińskiego - informowała Eugenia Gałka, p.o. dyrektora Zespołu Szkół im. Adama Mickiewicza w Bielsku Podlaskim.

Jakie znaczenie praktyczne dla mieszkańców Bielska i województwa podlaskiego będzie miała wizyta parlamentarzystów?

- Po każdym takim posiedzeniu wyjazdowym nasza komisja zbiera się na kolegium i ustalamy, jakie wyciągnęliśmy wnioski i co przekażemy rządowi do realizacji - mówił "Współczesnej" poseł Eugeniusz Czykwin, wiceprzewodniczący komisji z ramienia SLD.

- Jesteśmy też członkami innych komisji parlamentarnych, więc naszymi spostrzeżeniami i uwagami dzielimy się także z innymi parlamentarzystami - podkreślał przewodniczący komisji Miron Sycz.
Dwudniowy pobyt posłów w województwie podlaskim był bowiem poświęcony głównie dwóm tematom: aktom agresji na tle narodowościowym i planom rozszerzenia strefy ochrony przyrody w Puszczy Białowieskiej. O pierwszym dyskutowano w środę w Białymstoku, o drugim - dzień później w Siemianówce.

Podczas wizyty w Bielsku Podlaskim goście zapewniali też, że nie są zwolennikami lansowanej często tezy o korzyściach płynących w inwestowanie tylko w duże ośrodki miejskie.

- Unia Europejska to taki twór, który duży nacisk kładzie na rozwój poszczególnych regionów, a nie tylko całych państw - podkreślał w rozmowie ze "Współczesną" przewodniczący Sycz. - Regiony słabiej rozwinięte muszą być więc mocniej dofinansowywane, bo w innym przypadku trudno będzie mówić o ich rozwoju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna