Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mówią mi: "Mieciu, spokojnie"

Miłosz Karbowski
Mieczysław Sobolewski wrócił na trenerską ławkę Sparty
Mieczysław Sobolewski wrócił na trenerską ławkę Sparty Archiwum
Augustów. Dziesięć punktów. Tyle na razie warta jest augustowska Sparta. Klub jest w tej chwili niemal murowanym kandydatem do spadku z trzeciej do czwartej ligi.

- Póki piłka w grze, wierzymy w utrzymanie. Żeby zaświeciło się "światełko w tunelu", musimy wygrać jakiś mecz. Na razie widać "ciemność". Nasza gra jest taka jak wyniki, czyli zła - doświadczony pomocnik Sparty Piotr Chabasiński nie owija w bawełnę.

Można się zżymać, że augustowianie prostymi błędami pozbawiają się punktów. Tyle że nie ma w tym przypadku. Przypomnijmy, że zespół w poprzednim sezonie ciężko walczył o awans, a po nim był regularnie osłabiany. Latem drużynę opuścił superstrzelec Michał Twardowski, zimą - utalentowany pomocnik Sebastian Radzio, a treningów nie wznowił filar drużyny Zbigniew Mikucki. To dobrze, że młodzi idą do lepszych klubów, jednak klub nie pozyskuje nikogo, kto mógłby zająć ich miejsce. Po prostu nie ma na to pieniędzy. A na następnych tak dobrych wychowanków trzeba poczekać.

- Kadrowo po awansie się osłabiliśmy, organizacyjnie stoimy w miejscu od lat. Jak na moje oko, III liga to po prostu za wysokie progi. Brakuje nam podstawowych rzeczy - mówi Chabasiński.

Sparta to od lat klub solidny i wypłacalny, ale... biedny. Nie ma pieniędzy na nowych piłkarzy i zgrupowania. Można by to nadrabiać ambicją, przygotowaniem fizycznym. Tylko że zimą piłkarze często nie mieli gdzie trenować. Boczne boisko było dobre, ale 15 lat temu, natomiast miejscowy "Orlik" pozostawał nieodśnieżony.

- Jak wynika z notatek, zespół jest przygotowany na 60 procent - przyznaje trener Mieczysław Sobolewski, który tydzień temu przejął pałeczkę po Januszu Kaczmarzu.

Wyniki kilku najbliższych spotkań zadecydują o tym, jak szkoleniowiec poprowadzi drużynę: - Ja też wciąż wierzę w utrzymanie. Jeśli jednak będziemy przegrywać, zastanowimy się, czy kończyć rozgrywki z honorem, czy budować zespół na kolejny sezon - powiedział Sobolewski.

Nikt od niego nie wymaga cudów. - Mówią mi: "Mieciu, spokojnie". Ale ambicja na to nie pozwala. Ja tak długo nie wytrzymam - mówi nowy-stary trener Sparty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna