W dniu, kiedy Polacy świętują rocznicę odzyskania niepodległości i w Warszawie na Marszu Niepodległości są przedstawiciele wszystkich służb mundurowych oraz żołnierzy, może dojść do kolejnego ataku na polską granicę. Tak przynajmniej ocenia sytuację Rzecznik Ministra Koordynatora Służb Specjalnych Stanisław Żaryn.
- Dzisiaj część sił jest gdzie indziej, mamy też duże wydarzenia państwowe, więc taki scenariusz bierzemy pod uwagę i jest on dla nas wiarygodny – powiedział Stanisław Żaryn.
Z kolei krótko po południu zamieścił jeszcze na swoim profilu twitterowym zdjęcia i nagrania z tego, co działo się dziś od rana pod granicą polsko – białoruską. Z tych materiałów i informacji wynika, że służby białoruskie wraz z migrantami sprowadzają pod ogrodzenia graniczne dzieci, którym rozdawane są do trzymania transparenty z przeprosinami za niszczenie ustawionego ogrodzenia. Jak przekazał Stanisław Żaryn ma to być kolejny element presji psychicznej na polskich mundurowych, ale nie tylko.
Bo po białoruskiej stronie pojawili się operatorzy i fotografowie, którzy dokumentują wizerunki dzieci, co zostanie wykorzystane w propagandowych materiałach wymierzonych przeciwko Polsce i jej działaniom w ochronie granic. Jak określił Rzecznik Ministra Koordynatora Służb Specjalnych, te dzieci są „bardzo mocno eksploatowane i wykorzystywane do różnych nagrań propagandowych”. O czym zresztą strona polska wiedziała już wcześniej. Kilka dni temu pojawiła się bowiem informacja o wykorzystywaniu dzieci w szturmie granicy z Polską, a migranci byli zachęcani przez służby białoruskie, aby do takich siłowych ataków zabierali właśnie dzieci.
„Działania poprzedziły staranne przygotowania, dzieci były cynicznie wykorzystywane do udziału w happeningu. Wśród migrantów znaleźli się także propagandyści, którzy mają zadbać o odpowiedni przekaz dla mediów w Polsce i na świecie” – informował na Twitterze Stanisław Żaryn.
„Wśród migrantów, którzy grupują się obecnie w Mińsku, znajdują się dzieci przygotowywane do działań propagandowych. Zgodnie z instrukcjami dla migrantów, o których pisałem wcześniej, dzieciom wręczane są transparenty. Gra emocjami trwa...” – napisał w kolejnym tweecie.
Na chwilę obecną nie ma jeszcze informacji o atakach na polską granicę. Polscy mundurowi są cały czas na miejscu gotowi do odpierania szturmów. Wiadomo też, że służby białoruskie zmuszają migrantów do agresywnych zachowań, do niszczenia ogrodzenia i atakowania polskich funkcjonariuszy oraz żołnierzy.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?