Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mozolewski: To właśnie dzięki Ojcu Świętemu zdobyliśmy wolność i odzyskaliśmy niepodległość w 1989 roku

Andrzej Matys
Andrzej Matys
Józef Mozolewski, przewodniczący Zarządu Regionu Podlaskiego NSZZ "Solidarność": Zawsze podkreślamy, że ojcem chrzestnym naszego związku jest tak naprawdę św. Jan Paweł II.
Józef Mozolewski, przewodniczący Zarządu Regionu Podlaskiego NSZZ "Solidarność": Zawsze podkreślamy, że ojcem chrzestnym naszego związku jest tak naprawdę św. Jan Paweł II. Andrzej Matys
O niedzielnym Marszu Papieskim w Białymstoku rozmawiamy z Józefem Mozolewskim, przewodniczącym Zarządu Regionu Podlaskiego NSZZ „Solidarność”

W niedzielę - 2 kwietnia - "Solidarność" organizuje w Białymstoku Marsz Papieski. Jak ważne jest to wydarzenie dla samego związku i dla białostoczan, którzy zechcą w nim uczestniczyć?

Region podlaskiej "Solidarności", razem z Klubem Więzionych Internowanych i Represjonowanych postanowiliśmy przyłączyć się do ogólnopolskiej akcji, która będzie prowadzona 2. kwietnia w całym kraju, nie tylko w naszym regionie. Poza tym w tym dniu przypada 18. rocznica śmierci św. Jana Pawła II. Zresztą, już wcześniej myśleliśmy o jakichś uroczystościach, mieliśmy zamiar zorganizować konferencję poświęconą św. Janowi Pawłowi II, ale ostatnie wydarzenia, szczególnie medialne, spowodowały, realizujemy wspominanie wielkiego Polaka przez ten marsz. Była to nasza inicjatywa, choć wzięła się z zewnątrz. Po prostu wiele osób dzwoniło do nas prosząc o organizację wydarzenia podobnego do tego, które odbędzie się w Warszawie czy w Krakowie. Ludzie mówili, że nie chodzi o to, by pojechać kilkunastoma autobusami np. do Warszawy, ale marsz w Białymstoku. Ojciec Święty odwiedzał nasz region dwukrotnie, był w Białymstoku, więc brak takiego marszu u nas, właśnie w Białymstoku, byłby niezrozumiały.

"Solidarność" od początku swego istnienia powołuje się na rożne myśli i wypowiedzi papieża, które są dla związku najważniejsze. Co z tych wielu wypowiedzi zostało w związku do dzisiaj?

Uważam, że bardzo wiele. My, działacze "Solidarności" z lat 80. ubiegłego wieku zawsze podkreślamy, że ojcem chrzestnym naszego związku jest tak naprawdę św. Jan Paweł II. Nie można zapomnieć Jego pierwszej mszy św. (czerwiec 1979 r. – red.) na ówczesnym Placu Zwycięstwa w warszawie, kiedy wezwał Ducha Św., by zmienił oblicze ziemi, Tej Ziemi. Albo słynnego zawołania: Nie lękajcie się, otwórzcie drzwi Chrystusowi. To spowodowało, że jeszcze podczas tej wizyty powstała taka ludzka solidarność. Ja razem z żoną i małym dzieckiem uczestniczyłem wówczas w tej mszy św. i nawet nie spodziewałem się, żeby w jednym miejscu o tej samej godzinie zbierze się tyle osób. I właśnie Duch św., którego wezwał wtedy papież sprawił, że po kilkunastu miesiącach od tej wizyty, w lipcu 1980 roku. w Świdniku rozpoczął się bunt, protest, który przyniósł powstanie "Solidarności". Bo nie ulega żadnej wątpliwości, że to dzięki św. Janowi Pawłowi II powstała "Solidarność", przez którą Polska odzyskała wolność, demokrację, czyli po prostu niepodległość. Ja nigdy nie zapomnę, tego że, gdy Ojciec Święty przyleciał pierwszy raz do Polski ukląkł i ucałował polską ziemię, swą Ojczyznę. Dlatego dzisiaj, kiedy słyszę, że dla niektórych rodaków ciężko przez usta przechodzi słowo ojczyzna czy Polska, a zamiast tego jest "ten kraj”, od razu widzę jak największy polski autorytet klęka i całuje Ojczyznę. Ziemię, która spłynęła krwią i za wolność, której zginęło bardzo wielu naszych rodaków.

Czytaj również:

Papież mówił też, że: "Wolności nie można tylko posiadać, ale trzeba ją stale zdobywać". Jak dzisiaj "Solidarność" zdobywa wolność ludzi pracy, jak by nie patrzeć, w wolnym kraju. Jest taka potrzeba i konieczność?

Wolności, jako takiej, dzisiaj nie musimy zdobywać, bo właśnie dzięki Ojcu Świętemu zdobyliśmy ją w 1989 roku. Co prawda pewnymi etapami, ale dzisiaj nikt nie powie, że jej nie posiadamy. Dzisiaj tę wolność powinniśmy szanować i pielęgnować, bo jak mówił św. Jan Paweł II (a także Marszałek Piłsudski) wolności nie daje się raz na zawsze. Jeżeli my dzisiaj w naszej ojczyźnie, w trudnym okresie w Europie i na świecie, nie czuwamy nad Polską, możemy tę wolność stracić. A nie powinniśmy do tego dopuścić, bo dużo krwi Polaków spłynęło, abyśmy mogli żyć w wolnej i niepodległej ojczyźnie.

Czytaj również:

Jak pan sądzi, dużo ludzi przyjdzie na Marsz Papieski i w ogóle na wszystkie uroczystości, jakie "Solidarność" organizuje w tę niedzielę?

Nie wiem czy będzie dużo, czy nie. Nie chcemy i nie będziemy tego mierzyć. Najistotniejsze jest to, że ten marsz się odbędzie, a korzystając z okazji dziękuję wszystkim, którzy wsparli nas przy organizacji tego wydarzenia. Na pewno nie będzie nas tylu, ilu było podczas wizyty Ojca Świętego w Białymstoku, ale też mamy już inne czasy. Mamy młode pokolenie, które nie pamięta tamtych wydarzeń czy nastrojów ludzi, na przykład z 16 października 1978 roku, gdy kardynał Karol Wojtyła został wybrany papieżem. Najważniejsze, żebyśmy manifestując (w sensie jak najbardziej pozytywnym) wyszli na ulice i powiedzieli: Jesteśmy z Tobą Pamiętamy Twoje nauczanie i będziemy go bronić.

Czytaj również:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mozolewski: To właśnie dzięki Ojcu Świętemu zdobyliśmy wolność i odzyskaliśmy niepodległość w 1989 roku - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna