Od sternika, który ją spowodował, czuć było zapach alkoholu. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci z Mikołajek. Nie zastali tam opisanego mężczyzny. Kiedy przyszedł do swojej łodzi, oświadczył, że owszem, pił alkohol, ale dopiero po zejściu na ląd.
Badanie alkotestem wykazało 1,9 promila. Mężczyźnie pobrano krew do badań, które wykażą, czy żeglarz mówi prawdę. Jeżeli okaże się, że sternik był pijany, gdy kierował łodzią, stanie przed sądem. Grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności i utrata uprawnień sternika nawet na 10 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?