Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Musi dorabiać

Helena Wysocka [email protected]
Dyrektor Janusz Fic
Dyrektor Janusz Fic Archiwum
Suwałki. Dyrektor Ośrodka Rehabilitacji w Suwałkach, wbrew prawu, pełni dyżury w swojej placówce. Nie posiada odpowiednich kwalifikacji, a kontrakt podpisał poza konkursem.

Irena Łukaszuk, kierownik sekcji organizacyjno-prawnej ośrodka, twierdzi, że dyrektor podjął się dodatkowych zajęć, bo brakowało rąk do pracy.
Konkursu nie było
Janusz Fic został powołany na stanowisko dyrektora SP ZOZ Ośrodek Rehabilitacji w Suwałkach w maju tego roku. Zaraz potem podpisał kontrakt na dyżury w tej placówce.
- Nie było takiej potrzeby - twierdzi tymczasem nasz Czytelnik. - Ośrodek świadczył wszystkie usługi, pracował pełną parą. Dodatkowy kontrakt, to raczej sposób na dorobienie do pensji.
Problem w tym, że zawierając umowę Janusz Fic naruszył obowiązujące przepisy. Rozporządzenie ministra zdrowia reguluje bowiem, że z lekarzem można podpisać kontrakt, ale wyłącznie w drodze konkursu. Ten zaś ogłaszany jest na koniec każdego roku.
Łukaszuk przyznaje, że tego typu procedury obowiązują również w suwalskim ośrodku. Twierdzi jednak, że na oddziale szpitalnym ośrodka brakowało lekarzy i dlatego Fic musiał podjąć się dodatkowej pracy.
Kierownik potwierdza też, że na podpisanie umowy dał jej jednorazowe pełnomocnictwo. Twierdzi, że takie właśnie rozwiązanie zasugerował Urząd Marszałkowski. Łukaszuk odmawia udzielenia informacji, na jak długo obowiązuje kontrakt i ile Fic z tego tytułu zarabia.
Chirurg nie może
To nie jedyny przepis, który nowo powołany dyrektor naruszył. Okazuje się bowiem, że Fic nie posiada odpowiednich kwalifikacji, aby pełnić dyżury na podległym sobie szpitalnym oddziale. Jest bowiem chirurgiem, a ten nie może być wskazany, jako specjalista w rehabilitacji. Nie pozwalają na to zasady określane przez NFZ, który finansuje kontrakty.
- Konsultowaliśmy się w tej sprawie z naszą centralą i stanowisko jest jednoznaczne - mówi Adam Dębski, rzecznik prasowy podlaskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia w Białymstoku. - Jest to sprzeczne ze szczegółowymi warunkami. Oczywiście, informowaliśmy o tym dyrektora Fica i, mówiąc szczerze, byliśmy przeświadczeni, że ta interpretacja została uwzględniona.
Po co lekarz?
Co więcej, pracownicy Narodowego Funduszu Zdrowia stwierdzili, że w ośrodku rehabilitacji lekarze dyżurujący bez przerwy nie są wcale potrzebni.
- To specyficzna placówka, nie ma tam stanów bezpośredniego zagrożenia życia - mówi Dębski. - Na dyżurze powinna więc być tylko pielęgniarka, która w razie potrzeby powiadomi lekarza o jakiejś nagłej sytuacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna