- W takim przypadku liczy się wynik z momentu, w jakim przerwano spotkanie. Gdybyśmy np. przegrywali, a przeciwnik się zdekompletował, to by ten mecz... wygrał - mówi Rafał Bierć, obrońca Lowlandersów.
Debiutowi ligi futbolu w Białymstoku nie dopisała tylko pogoda. Jednak mimo wiatru, a potem lekkiego deszczu, na stadionie pojawiło się około 200 kibiców, którzy, dzięki spikerowi poznawali zasady gry i nieźle bawili się dopingując Lowlandersów. Gospodarze zaprezentowali kilka efektownych akcji w ofensywie, gdy rozgrywający Damian Kołpak obsługiwał dalekimi podaniami swoich kolegów, a Ci zdobywali przyłożenia. Białostoczanie mieli za to do siebie spore pretensje za błędy w defensywie, a więc mimo sukcesu, mają nad czym pracować.
Lowlanders Białystok - Mustangs Płock 44:18 (16:6, 22:6, 6:6) mecz przerwany z powodu zdekompletowania składu Mustangów.
1. kwarta: 0-6 przyłożenie Witolda Szpotańskiego. 2-6 przewrócenie rozgrywającego Mustangów w ich polu punktowym (tzw. safety). 8-6 przyłożenie Michała Maksymowicza. 16-6 przyłożenie Konrada Skiepki + podwyższenie za 2 pkt Maksymowicza. 2. kwarta: 22-6 przyłożenie Bartosza Przeździeckiego. 30-6 przyłożenie Przeździeckiego + podwyższenie za 2 pkt Maksymowicza. 38-6 przyłożenie Damiana Kołpaka + podwyższenie za 2 pkt Tomasza Żukowskiego. 38:12 przyłożenie Sławomira Zielińskiego. 3. kwarta: 44-12 przyłożenie Przeździeckiego. 44-18 przyłożenie Bartosza Garwadzkiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?