- Cała aukcja trwała 15 sekund. Skończyła się, zanim nabraliśmy oddechu. Nie wiedzieliśmy czy to myśmy wygrali, czy ktoś inny. Ale udało się! - emocjonuje się dyrektor Andrzej Lechowski. I dziękuje Maciejowi Żywno, wicemarszałkowi województwa podlaskiego za finansowe wsparcie. Decyzja o wyłożeniu pieniędzy była błyskawiczna.
- Zainwestowaliśmy w białostocką i podlaską kulturę - zapewnia Maciej Żywno.
To kolejne podejście Muzeum Podlaskiego do zakupu cennych portretów Branickich. - Pojawiły się one w 2008 roku na aukcji w Paryżu. Wtedy też mocno się zorganizowaliśmy z urzędem marszałkowskim. Wystartowaliśmy w tej aukcji, ale niestety, zostaliśmy przelicytowani - wspomina Lechowski.
Udało się po prawie 10 latach. Portrety przyjadą do Białegostoku jeszcze w tym roku. Podobizny hetmana i jego małżonki to prawdziwy rarytas. Bo pamiątek po nich nie ma zbyt wiele.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?