Myśliwy strzelał do dzika, zabił... żubra

Będący pod ochroną żubr został zastrzelony przez pomyłkę w Puszczy Białowieskiej. Dla ekologów, którzy od tygodnia prowadzą na tym terenie akcję przeciwko polowaniom, to kolejny argument, aby zakazać strzelania do zwierząt na terenie całej puszczy.

- Żądamy od ministra środowiska natychmiastowego wstrzymania polowań na terenie całej Puszczy Białowieskiej do momentu zbadania wpływu myślistwa na stan przyrody puszczy oraz żądamy wprowadzenia strefy ochronnej zwierzyny łownej w otulinie parku narodowego - mówi Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.

Pomylił żubra z dzikiem
Kilka dni temu myśliwy z 25-letnim stażem, zastrzelił w okolicy Puszczy Ladzkiej (część Puszczy Białowieskiej) koło miejscowości Waśki będącego pod ochroną żubra. - Mężczyzna polował legalnie, miał zgodę na odstrzał dwóch dzików. Jak mówi, przez pomyłkę zastrzelił żubra - powiedział nadleśniczy Nadleśnictwa Browsk, Jerzy Ługowoj. - Powiadomił nas o zdarzeniu, wziął winę na siebie.

Policja wyjaśnia, jak mogło dojść do pomyłki. Polowanie odbywało się w nocy. Do błędu myśliwego mogła się przyczynić mgła. Żubr przebywał na leśnej polanie, być może leżał, dlatego jego sylwetkę strzelający pomylił z dzikiem. Jak podaje resort środowiska, sygnał o pomyleniu żubra z dzikiem jest drugim na przestrzeni ostatnich lat.

- Ale myśliwy nie może strzelać do nierozpoznanego celu - zaznacza Magda Sikorska, rzecznik ministra. - Poniesie teraz konsekwencje.

Ekolodzy: To skandal
Przebywający od ponad tygodnia w puszczy ekolodzy są zgodni - do takiego wydarzenia nie powinno nigdy dojść. - To skandal - mówi Ślusarczyk. - Ta sprawa będzie poruszana przez nas na poniedziałkowym spotkaniu z przedstawicielami Komisji Europejskiej.

Ok. 30 ekologów w ostatnich dniach zakłóciło już kilka polowań w Puszczy Białowieskiej. Według nadleśniczego Ługowoja, zgodnie z zaleceniem ministra środowiska, do końca września nie będzie się strzelać do zwierząt w otulinie BPN.