- Lubimy mieć szczepienia, lekarstwa, antybiotyki, internet. Poza tym fajnie jest zjeść ciepły posiłek. Dlatego wolimy żyć w obecnych czasach i za nic w świecie nie chcielibyśmy przenieść się do średniowiecza - mówią zgodnym chórem Michał Wiśniewski, Radek Piekarski, Maciej Gurzyński, Kamil Styczyński i Dawid Zubrzycki.
Są członkami Sokólskiego Bractwa Rycerskiego. Często angażują się w lokalne przedsięwzięcia typu noc muzeum czy noc bibliotek. W szkołach prowadzą żywe lekcje historii. Mają wzięcie, bo swoim oryginalnym strojem przyciągają ludzi, którzy chętnie pozują z nimi do zdjęć, lub dobrowolnie dają się zakuć w drewniane dyby.
Nie ukrywają, że ich hobby sporo kosztuje. Bo, aby bawić się w rycerza, trzeba liczyć się ze sporym wydatkiem. Nawet kilku tysięcy złotych.
Więcej o członkach Sokólskiego Bractwa Rycerskiego przeczytasz w najnowszym wydaniu "Nowin Sokólskich".
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?