W latach 1944-1956 działacze i członkowie organizacji niepodległościowych umierali tam wskutek pobić i tortur.
Prace ekshumacyjne prowadzone przez białostocki oddział Instytutu Pamięci Narodowej to kontynuacja prac z ub.r., podczas których w ziemi znaleziono szczątki sześciu osób, jeden szkielet całkowity i szczątki innych pięciu. Tożsamości tych osób, jeszcze nie udało się ustalić, ze względu na zbyt ubogie zasoby materiału biogenetycznego zebranego od osób, które poszukują osób zaginionych po wojnie.
- Prace potrwają przez trzy tygodnie, w trakcie badań chcielibyśmy spenetrować pozostałą część dziedzińca - mówi Zbigniew Kulikowski, prokurator z białostockiego IPN. - Mamy nadzieję, że natrafimy na kolejne jamy grobowe.
A może być ich sporo, ponieważ mordowanych podczas przesłuchań często chowano na terenie dziedzińca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?