Już nie wrócił na brzeg. Amatorów kąpieli, chociaż raczej nielicznych, spotyka się również na suwalskim zalewie Arkadia. - Woda już wcale nie taka zimna - przekonuje uczeń miejscowego gimnazjum.
Jednak za wcześnie
Tradycyjnie uważano kiedyś, że kąpać się można dopiero od imienin Jana, czyli od 24 czerwca. Teraz nie brakuje jednak morsów, którzy pławią się już w styczniu czy lutym.
- Wszystko zależy od organizmu, od przyzwyczajeń - mówi Tadeusz Chmielewski, szef Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Suwałkach. - Przestrzegałbym jednak przed przecenianiem własnych możliwości.
WOPR-owcy przyjmują, że w miarę bezpiecznie można się kąpać, jeśli temperatura wody wynosi 14 stopni Celsjusza. Ten warunek na Suwalszczyźnie został do tej pory spełniony jedynie w paru niewielkich akwenach. Zdecydowanie wciąż za zimne są Wigry i inne jeziora.
- Największym zagrożeniem jest wstrząs termiczny - tłumaczy T. Chmielewski. - Jeśli ktoś wyleguje się na plaży, może wypije trochę alkoholu i nagle decyduje się na kąpiel, to ryzykuje własnym życiem.
Zdaniem prezesa WOPR szczególnie niebezpieczne w takich sytuacjach są skoki z pomostu. Poleca, jeśli ktoś już jest tak zdesperowany, stopniowe wchodzenie do wody. Wówczas uniknęłoby się wielu tragedii.
Trochę cierpliwości
WOPR-owcy tradycyjnie apelują, aby korzystać jedynie ze strzeżonych kąpielisk. Takich jeszcze nie ma. Ratownicy na jeziorach pojawiają się sporadycznie, w zależności od pogody i potrzeb. Właściwy sezon zaczną na początku czerwca. Wtedy powinno być bezpieczniej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
