Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Litwę niekoniecznie przez Budzisko albo Ogrodniki

(yes)
sxc.hu
Dość nadkładania drogi. Do sąsiadów ze wschodu można wybrać się nie tylko ogólnie znanymi trasami, prowadzącymi przez dawne polsko-litewskie przejścia graniczne w Budzisku i Ogrodnikach.

Wystarczy popatrzeć na mapę i można sobie skrócić podróż do Wilna czy Kowna.

Bywało różnie
Samorządy z polsko-litewskiego pogranicza przed paroma laty realizowały wspólny projekt, finansowany ze środków Unii Europejskiej, który miał umożliwić łatwiejsze eskapady między obu krajami.

Problem polegał na tym, że istniejące jeszcze na początku dwudziestego wieku drogi kończyły się nagle przy słupkach granicznych. To efekt konfliktów w okresie międzywojennym i późniejszego utworzenia sowieckiej "sistiemy".

Zaniedbania z przeszłości trudno było naprawić. Po stronie polskiej z unijnych pieniędzy w gminach Wiżajny, Sejny, Rutka-Tartak i Puńsk wybudowano w sumie ponad 100 km dróg. Litwini spóźniali się wprawdzie z niektórymi inwestycjami, ale terminy zostały dotrzymane.

Przynajmniej na papierze, bo turyści narzekali później, że do sąsiadów mogą wybrać się najwyżej czołgiem. Nawet porządna terenówka nie wystarczała.

- Nie powiem, że jest doskonale, ale już całkiem nieźle - mówi Witold Liszkowski, wójt Puńska, który kiedyś koordynował polsko-litewski projekt.

Wylicza, że w jego gminie bez problemu można jechać przez Sankury i Burbiszki do Łoździej - prawie o pół godziny szybciej niż przez Ogrodniki. Podobnie, przez Krejwiany lub Trompole, żeby skrócić wyprawę do Kalwarii. W konsekwencji jest bliżej do Wilna.

- Te trasy ciągle są jeszcze mało znane, ale korzysta z nich coraz więcej osób. Także turystów - dodaje W. Liszkowski.

Został Gaładuś
Niezła trasa z Wiżajn prowadzi do Wisztyńca, nad okazałe jezioro, na którym boje wyznaczają granicę z rosyjskim Obwodem Kaliningradzkim. Dobrze się jedzie na Litwę również z Berżnik. Boczne drogi docenili już przemytnicy, ale coraz częściej pojawiają się na nich patrole Straży Granicznej.

Polskę i Litwę dzieli także jezioro Gaładuś. Miał po nim w tym roku pływać statek "Tryton", ale nie doszło do niezbędnych ustaleń. Można popłynąć kajakiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna