Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na oczach Sowietów wyprowadził sześciu więźniów

(tom)
To jedyne zachowane zdjęcie M. Piekarskiego. Miał wtedy około 15 lat. Przypatrują mu się: J. Lewoc (siedzi), K. Rozmysłowski i Zuzanna Bilbin. Przy nich – G. Kalejta.
To jedyne zachowane zdjęcie M. Piekarskiego. Miał wtedy około 15 lat. Przypatrują mu się: J. Lewoc (siedzi), K. Rozmysłowski i Zuzanna Bilbin. Przy nich – G. Kalejta.
Marian Piekarski - zapomniany bohater odkryty przez gimnazjalistów.

To prawdziwy bohater, aż dziwne, że do tej pory praktycznie nikt nie wiedział o jego istnieniu - mówią uczniowie Gimnazjum im. Marii Konopnickiej w Suwałkach.

Za namową Grzegorza Kalejty, swojego nauczyciela, młodzi ludzie z II klasy postanowili wziąć udział w konkursie "Rówieśnicy". Organizują go Muzeum Historii Polski w Warszawie i Fundacja Banku Zachodniego WBP. Uczestnicy powinni opisać losy kogoś, kto w przeszłości zrobił coś szczególnego, był osobą młodą i dzisiaj został zapomniany. Autorzy sześciu najlepszych prac zostaną zaproszeni do Łodzi na warsztaty filmowe. Zwycięzcy będą zaś mogli zrobić film o swoim bohaterze.

Skazany na śmierć
- Przypadkowo pani Irena Pietkiewicz z Suwałk opowiedziała mi historię swojego brata Mariana Piekarskiego - opowiada Joanna Lewoc. - Od razu uznałam, że tego właśnie szukamy.

Piekarski w 1945 r. zatrudnił się jako strażnik w suwalskim więzieniu. Zrobił to na polecenie swoich przełożonych z Armii Krajowej Obywatelskiej. Miał wtedy 18 lat. To były czasy już sowieckiego terroru. Więzienia pękały w szwach od polskich patriotów. Piekarski otrzymał zadanie wyprowadzenia sześciu osób. Przygotował im mundury strażników oraz broń. Gdy nadeszła pora, wszystkim kazał się przebrać. Wyszli z mocno strzeżonego więzienia przez nikogo nie niepokojeni. Udawali wszak strażników.
Piekarski poszedł potem do partyzantki. Rok później został aresztowany. W 1946 r. w pokazowym procesie skazano go, m.in. za wyprowadzenie więźniów z aresztu, na karę śmierci. Wyrok został wykonany.

Niesłychana historia
- Zaczęliśmy poszukiwania wszelkich materiałów na jego temat - dodaje Kacper Rozmysłowski, drugi z trojga zajmujących się tym uczniów. - Dotarliśmy do wielu dokumentów i relacji. Rozmawialiśmy m.in. z historykami z różnych miast.

G. Kalejta, historyk z wykształcenia, cały czas uczniów wspierał.

Młodzi ludzie są pod wrażenie swojego bohatera. - Ustaliśmy, że po aresztowaniu był poddawany straszliwym torturom - mówi Joanna. - I nikogo nie wsypał. A był przecież taki młody.

Kacper zwraca uwagę, że niesłychana jest sama historia wyprowadzenia więźniów. - Akcja rodem z Hollywoodu - mówi.

Na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku Piekarski został zrehabilitowany. Otrzymał nawet pośmiertnie Krzyż Walecznych. Ale i o tym praktycznie nikt nie wie. - Takim ludziom trzeba stawiać pomniki - uważają uczniowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna