Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na spokojny sen ludzie muszą jeszcze poczekać

(tom)
Czy któregoś dnia straż pożarna znowu pojawi się przy 1 Maja 3?
Czy któregoś dnia straż pożarna znowu pojawi się przy 1 Maja 3? Archiwum
Suwałki. Dwaj mężczyźni, podejrzewani o podpalenia piwnic przy ul. 1 Maja 3 w Suwałkach, wyszli na wolność.

Policja zapowiada jednak, że prowadzi bardzo intensywne dochodzenie, a wykrycie sprawcy jest tylko kwestią czasu.

Mężczyźni, jak informowaliśmy, zostali zatrzymani w końcu ubiegłego tygodnia. Każdy z nich ma po około trzydzieści lat. Wprawdzie nie mieszkali w tym bloku, ale mieli tam znajomych. Policja twierdziła, że nie działali razem. Sprawcą może być albo jeden, albo drugi.

Bez zarzutów

Niemal od razu w lokalnych radiostacjach pojawiła się informacja, że podpalacz został ujęty i mieszkańcy mogą już spać spokojnie. My byliśmy bardziej wstrzemięźliwi w formułowaniu tego typu wniosków. Tym bardziej, że podejrzewanych nie można było od razu przesłuchać, bo byli pijani. Nie było więc wiadomo np., czy któryś przyznał się do winy.

Przesłuchania były możliwe dopiero w ostatnich dniach. Żaden z zatrzymanych nie przyznał się. Funkcjonariusze nie dysponowali jednocześnie takimi niezbitymi dowodami, aby przedstawić zarzuty.
- Żadnych materiałów w tej sprawie nie otrzymaliśmy - powiedziała nam wczoraj Izabela Przygucka, zastępca szefa suwalskiej prokuratury rejonowej.

A decyzję o przedstawieniu zarzutów, czy też o wniosku do sądu o tymczasowy areszt podejmowałby właśnie prokurator.

Czekają na ekspertyzy

Mężczyzn trzeba więc było zwolnić z policyjnej izby zatrzymań. Nie oznacza to jednak, że przestali być w kręgu podejrzanych. Krzysztof Kapusta, oficer prasowy suwalskiej policji mówi, że funkcjonariusze czekają m.in. na specjalistyczne ekspertyzy. Mogą one nadejść nawet w tym tygodniu.

- Postępowanie dotyczące tej sprawy jest bardzo intensywne - zapewnia K. Kapusta.

Trzeba by być idiotą

Od końca ubiegłego tygodnia w bloku przy ul. 1 Maja 3 nie doszło do żadnego podpalenia. Mieszkańcy nie sądzą jednak, aby był to dowód obciążający któregoś z podejrzewanych mężczyzn.
- Sporo się tu u nas teraz kręci policji - opowiadają. - Trzeba by być kompletnym idiotą, aby cokolwiek podpalać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna