Ten pan robi tutaj swoje prywatne getto - irytuje się jeden z mieszkańców. - Młodzi nie mogą siedzieć przed blokiem, bo zaraz wezwana zostanie policja. Nawet ławki zlikwidował.
Alternatywy 4 po grajewsku
Nie sposób w całej sytuacji nie dostrzec analogii do kultowego serialu "Alternatywy 4" Stanisława Barei. Podobnie jak telewizyjny bohater Stanisław Anioł, Tadeusz Krawczyk wprowadza, nie licząc się z mieszkańcami, "ustawy" mające na celu poprawę wizerunku bloku przy ul. Wojska Polskiego 16.
- Owszem, pan Tadeusz Krawczyk zrobił dla osiedla dużo dobrego - opowiada Maciej Bednarko, radny, którego matka mieszka we wspomnianym budynku. - Ten człowiek jednak w pewnym stopniu dyskryminuje niektórych lokatorów, jeśli chodzi m.in. o korzystanie ze wspólnych pomieszczeń.
- Wszystko robione jest legalnie - twierdzi Tadeusz Krawczyk, przewodniczący zarządu wspólnoty.
Sporną kwestią jest sposób, w jaki muszą być parkowane auta na parkingu.
- Jeśli chodzi o parkowanie, to wprowadził absurdalną "ustawę", że obowiązkowe jest parkowanie światłami do ulicy Wojska Polskiego - mówi Bednarko.
Ci, którzy nie stosują się do przepisu, narażają się na interwencję wezwanej przez Krawczyka policji.
- Jest "ustawa" na piśmie. Jak samochód staje tyłem, a człowiek idzie do bagażnika, depcze wtedy dopiero co posianą trawę - tłumaczy Tadeusz Krawczyk.
Co na to policja?
- Jak jest takie wezwanie, musimy do niego jechać - wyznaje jeden z funkcjonariuszy.
Nieuzasadnione wezwanie policji zagrożone jest karą. Na ile jednak nasyłanie przez gospodarza na młodzież i parkujących tyłem kierowców kolejnych patroli jest uzasadnione - to muszą już ustalić sami policjanci.
Do własnej bramki
Mieszkańcy twierdzą, że Krawczyk zarzuca im niepodejmowanie żadnych inicjatyw społecznych, ale gdy zjawią się na zebraniach, to są z nich wypraszani.
- Według przepisów, w zebraniach może uczestniczyć jedynie członek wspólnoty - zaznacza Krawczyk.
Maciej Bednarko przytacza kolejny przejaw dyskryminacji: to bramka, którą Krawczyk miał sam postawić. Ludzie, którzy mieszkają za blokiem, mają zakaz przechodzenia przez nią. Kluczyk ma on i kilku innych właścicieli. Mieszkańcy tamtej ulicy muszą chodzić naokoło.
Członkowie zarządu zapewniają, że ludzie z tej ulicy mają kluczyki do bramki i mogą przez nią bez problemu przechodzić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?