Zainteresowanie samochodami z alternatywnymi źródłami napędu wynika głównie stąd, że miejska spółka chce zakupić nowe „empeki”, ale ze środków unijnych.
- Konkurs nie jest jeszcze ogłoszony, jednak pojawiły się informacje, że mogą być preferowane auta elektryczne albo hybrydowe - dodaje rozmówca. - Dlatego zbieramy informacje na ich temat i będziemy testować, aby być jak najlepiej przygotowanym do wniosku.
Suwalskie PGK dysponuje 35 autobusami. Większość, bo 27 zostało zakupionych siedem, osiem lat temu, z unijnej dotacji. Ale pozostałe są wyeksploatowane i wymagają pilnej wymiany.
- Dysponujemy samochodami nawet 20-letnimi - przyznaje Przybysz. - One nie gwarantują komfortu podróżowania, na czym bardzo nam zależy.
Są awaryjne, a w związku z tym drogie w utrzymaniu. Dlatego spółka chce najstarsze auta wyremontować i trzymać jako zastępcze, a na ulice wypuścić przynajmniej trzy lub cztery nowe o 12-metrowej długości. Na wiosnę jeden przegubowy pojazd ma być zakupiony. Ale na kolejne PGK po prostu nie stać, ponieważ do utrzymania komunikacji ciągle trzeba dopłacać. Dlatego prezes zamierza ubiegać się o pieniądze unijne. Pośpiech, jak przyznaje, wynika nie tylko ze złego stanu technicznego miejskich autobusów.
- Obawiamy się, że w przyszłym roku może być ostatnie rozdanie pieniędzy unijnych na tego typu zakupy - dodaje rozmówca.
Autobus elektryczny kosztuje ok. 2 mln złotych, natomiast o napędzie hybrydowym - ok. 300 tys. euro.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?