Na Wielkanoc nie wydajemy dużo. No chyba że gościmy u siebie dużą rodzinę...

Ile pieniędzy łomżanie zamierzają wydać na zbliżające się święta? Spytaliśmy o to przechodniów na starówce. Rozpiętość planowanych wydatków jest duża. Wszyscy jednak podkreślają, że na Boże Narodzenie wydają więcej niż na Wielkanoc.

Dużo osób - duże wydatki

Pan Jan, emeryt, te święta spędzi samotnie.
- Jak na jedną osobę, to sto złotych spokojnie wystarczy - mówi. - Dzień da się przeżyć i za 10 złotych.

Szczęśliwi panowie w związkach udzielali bardzo podobnej odpowiedzi: - Ja budżetem domowym się nie zajmuję, to żona robi zakupy. Ja zajmuję się zjadaniem - śmieje się jeden z nich.

A panie operują już konkretami: 500 zł, 800 zł, a w przypadku, gdy gości się u siebie rodzinę - nawet pomiędzy 1 tys. zł a 2 tys. zł.
Nic dziwnego, że szukamy oszczędności.

- Kupuję głównie w marketach, porównuję ceny, szukam świątecznych promocji - opowiada kolejna spotkana łomżanka.
Inni wybierają małe sklepy, gdzie też są okazje, a dodatkowo wspiera się lokalny biznes.

Koszyk drogi albo tani

Podliczyliśmy podstawowe wydatki spożywcze na święta. Do "koszyka" wkładamy: jajka (3,80 zł za 10 szt.), białą kiełbasę do żurku (13 zł za kg), kiełbasę śląską (14 zł za kg), schab na pieczeń (22 zł za kg), ser (20 zł za kg), polędwicę (35 zł za kg), majonez (4 zł za 400 g.), masło (4 zł za 200 g), chleb (1,5 zł), pomidory (6,5 zł za kg), do tego ciasto - najtańsza babka z marketu za 6,5 zł. Razem ponad 126 zł na niewielką rodzinę.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, przeciętne wynagrodzenie w 2013 r. wzrosło o 2,5 proc w stosunku do roku poprzedniego, zaś ceny żywności wzrosły w tym czasie o 1,5 proc. Teoretycznie możemy więc w tym roku więcej wydawać na zakupy spożywcze. Tylko czy płace w Łomży można porównać z tymi np. w Warszawie? Tu mieszkańcy muszą dokładnie planować sklepowe wydatki.

Nie każdy umie gotować

A może warto gotowe dania zamówić? Oferta łomżyńskich lokali gastronomicznych jest bogata, a ceny konkurencyjne. My zaś oszczędzimy sobie czasu i nerwów podczas przedświątecznej gorączki.

Taki catering staje się coraz bardziej popularny.
- Najczęściej zamawiany jest żurek z białą kiełbaską i jajkiem, pieczeń wieprzowa z jajkiem, pasztet z ziołami, jajka faszerowane i kaczka faszerowana jabłkami - wylicza kucharka z restauracji Concordia w Łomży. - Z ciast, to babka piaskowa i sernik z owocami egzotycznymi. Cena zależy od ilości potraw.

Również kaczka, z tym że w pomarańczach jest też często zamawiana w restauracji Retro (kosztuje 35 zł za kg). Popularne są też: pieczona karkówka, szynka, schab, (30-40 zł za kg), pasztety oraz ciasta - szarlotki, serniki, mazurki (od 30 zł za kg). Warto się pospieszyć z zamówieniami, bo przyjmowane są one do poniedziałku, najpóźniej do wtorku.

W popularnej Cukierni Cendrowskich babkę kupimy za 18 zł za kg, serniki za 24 zł za kg, a mazurka - za 25 zł za kg.

Rękodzieło na stole

Nie tylko świąteczne gotowanie i pieczenie możemy mieć z głowy. Za odpowiednią opłatą (ceny zaczynają się od 50 zł) możemy też zlecić wysprzątanie mieszkania przed świętami, łącznie z umyciem okien.

Również w kwestii ozdób świątecznych mamy szerokie pole do działania. Możemy wykonać pisanki samemu lub razem z dziećmi. To świetna zabawa! Komu brakuje talentu, kupi gotowe ozdoby. Zachęcamy do wybierania wytworów artystów ludowych i twórców rękodzieła, a nie tandetnej chińszczyzny z hipermarketu. Doskonałymi okazjami do takiego zakupu były w ub. tygodniu Targi Twórczości Artystycznej w Regionalnym Ośrodku Kultury oraz Kiermasz twórców kurpiowskich w Muzeum Diecezjalnym. Kolejną szansą na nabycie oryginalnych ozdób na wielkanocny stół będzie najbliższy Łomżyński Jarmark Rozmaitości, który odbędzie się 12 kwietnia na Starym Rynku.

Ta edycja będzie typowo świąteczna. Będziemy mogli nabyć nie tylko ręcznie wykonane ozdoby, ale również swojskie jadło - m.in. pyszne kiełbasy do święconki.