Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na wino do prałata

Anna Perkowska
Białystok.Do końca roku w Białymstoku ma powstać kawiarnia księdza prałata Jankowskiego. Żeby się tam zatrudnić trzeba będzie mieć pozytywną opinię ze swojej parafii.

Będzie można wypić nie tylko kawę czy herbatę, ale i skosztować win. Wśród nich ma się znaleźć słynny Monsignior z wizerunkiem księdza prałata Jankowskiego. Będzie też woda mineralna "Prałat Jankowski", dostępna w szklanych butelkach. Prałat Henryk Jankowski planuje otwarcie klubo-kawiarni w szesnastu największych polskich miastach.
- Białystok oczywiście bierzemy pod uwagę, bo w tym mieście kończyłem liceum i mam do niego sentyment - mówi Mariusz Olchowik, prezes Instytutu Księdza Prałata Jankowskiego, który zajmuje się całym przedsięwzięciem.
Ksiądz prałat będzie spoglądał
- Takich miejsc nie ma jeszcze w Polsce. Mamy takie założenie, że będą tam spotykać się ludzie ze świata kultury, biznesu, dziennikarstwa. Poza tym planujemy także, że pieniądze wydawane w klubokawiarniach będą zamieniane na punkty. Zgromadzenie pewnej ilości punktów będzie uprawniało do zdobycia różnych nagród - tłumaczy Mariusz Olchowik. - W przyszłości mamy zamiar poszerzyć też ofertę o dobre jedzenie - dodaje.
Podkreśla też, że klubokawiarnie będą miały oryginalny wystrój. Na ścianach lokali mają zawisnąć portrety z podobizną księdza prałata Jankowskiego. Mariusz Olchowik na razie nie chce zdradzić lokalizacji w Białymstoku, ponieważ - jak twierdzi - jest w trakcie negocjacji z właścicielami nieruchomości.
Zaświadczenie od księdza i włoski strój
Najwięcej emocji może jednak wzbudzić nabór kelnerek. Zostanie ogłoszony specjalny casting, który wyłoni kilka osób do pracy w klubokawiarni. Jeden z włoskich projektantów przygotowuje strój, który będzie je obowiązywał w pracy. Ma być dość skromny, ale oryginalny. Ale dziewczyny muszą być nie tylko piękne i pracowite, ale i pobożne. Niewykluczone, że podczas rozmów dotyczących zatrudnienia będą musiały przedstawić zaświadczenie od księdza ze swojej parafii.
- Będziemy szukać osób rzetelnych i uczciwych, a zaświadczenie z parafii jest bez wątpienia potwierdzeniem tych cech - mówi Mariusz Olchowik.
Zbigniew Sulewski, specjalista PR, twierdzi, że takie przedsięwzięcie może odnieść sukces.
- Chociażby z jednego powodu. Ksiądz prałat Jankowski jest postacią znaną w wielu środowiskach i sam ten fakt może być mocnym atutem marketingowym już na starcie. To, czy taka inicjatywa przetrwa, zależy od wielu czynników - na przykład od tego, jaki produkt będzie w tych lokalach sprzedawany. Chodzi o oryginalny wystrój wnętrza, serwowane napoje i potrawy - mówi Zbigniew Sulewski.
Jest już parafialna kawiarnia
W Białymstoku istnieje kawiarnia przy parafii Ojca Pio. Jednak ma ona zupełnie inną specyfikę. Przede wszystkim nie serwuje się tam napojów alkoholowych.
- Ja nie wiem, czy to jest dobry pomysł. Na mój gust, jest jeszcze za wcześnie, żeby w Polsce coś takiego robić. Spotykałem się z takimi inicjatywami za granicą. Jednak u nas sprzedaż alkoholu w lokalu prowadzonym przez księdza nie jest dobrze widziana. Chociażby z tego względu, że alkohol jest problemem w wielu rodzinach. Spotkania przy kawie czy herbacie to oczywiście co innego - mówi Andrzej Kołpak, proboszcz parafii św. Ojca Pio w Białymstoku.
Pierwsze trzy klubokawiarnie mają być otwarte Warszawie już w sierpniu. W Białymstoku taki lokal powstanie najpóźniej w grudniu tego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna