Od kilku tygodni na polach i łąkach można spotkać zbieraczy ziół. Najczęściej są to emeryci i okoliczni rolnicy, coraz rzadziej zdarzają się młodzi ludzie, którzy chcą zarobić gotówkę na wakacyjną eskapadę.
Tymczasem na ziołach można dziennie wzbogacić się nawet o 200 złotych. Tyle nie dostanie raczej najbardziej wykwalifikowany budowlaniec.
Można zarobić
Jacek Wiśniewski, mieszkaniec Suwałk, ma stałą pracę, ale zbieraniem ziół zajmuje się od dawna.
- Robię to z doskoku, lecz w ciągu roku, mam dodatkowo przynajmniej 3 tysiące złotych - szacuje.
- Chyba to już ponad moje siły, ale mam czas, więc trochę tego zielska zrywam i sprzedaję- mówi pan Józef, emerytowany pracownik PKP w Suwałkach. - Szkoda tylko, że jest jeden skup w całym mieście. Właściciel nie ma konkurencji, więc dyktuje ceny.
Do wyboru, do koloru
Stawki za zioła wyglądają niemal identycznie, jak w ubiegłym roku. Aktualnie, zdaniem fachowców, najbardziej opłaca się zbierać kwiat lipy (6 zł za kilogram świeżego i ponad 20 zł za kg suszu). Warto postawić też na tatarak (suszony - 6 zł), korzeń mniszka (7 zł), kwiat jasnoty (90 zł za 1 kg suszu).
Nieźle płaci się za liście poziomki (9 zł), bobrka trójlistnego (18 zł), maliny (2 zł). W cenie są także skrzyp polny, piołun i dziurawiec. Następny etap tegorocznego sezonu już wkrótce, kiedy zacznie się skup owoców dzikiej róży czy jarzębiny. Ziół nie należy zbierać w pobliżu ruchliwych dróg.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
