Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadchodzi rewolucja w nazwach ulic

Tomasz Kubaszewski [email protected]
– Nazwa jak nazwa, ale ulica jest przyjazna. Nie ma hałasu, kradzieży i rozbojów, a sąsiedztwo – przyjemne – uważa Małgorzata Olechwirowicz, mieszkająca przy ul. Janka Krasickiego w Białymstoku.
– Nazwa jak nazwa, ale ulica jest przyjazna. Nie ma hałasu, kradzieży i rozbojów, a sąsiedztwo – przyjemne – uważa Małgorzata Olechwirowicz, mieszkająca przy ul. Janka Krasickiego w Białymstoku.
Skoro samorządy przez lata z tym sobie nie poradziły, trzeba to im nakazać - uważa część senatorów. Mieszkańców czekają zmiany.

Komunistyczni patroni raz na zawsze powinni zniknąć z polskich ulic. Skoro samorządy przez lata z tym sobie nie poradziły, trzeba to im nakazać - uważa część senatorów. Przewidujący to projekt ustawy trafił już do marszałka Senatu.

- Dziwię się, że wyższa izba parlamentu zajmuje się takimi rzeczami - komentuje Zbigniew Nikitorowicz, szef klubu PO w białostockiej radzie miejskiej. - Ta kwestia powinna pozostać w gestii samorządów, a przede wszystkim - mieszkańców.

Krasicki to nie tylko poeta
W naszym województwie wielu ulicom wciąż patronuje komunistyczny generał Karol Świerczewski, o którym większość historyków ma jednoznaczną opinię: to wykreowany przez reżim PRL "bohater", mający na rękach krew nie tylko Polaków, ale i Ukraińców. Tymczasem w Sejnach przy ul. Świerczewskiego znajduje się urząd gminy. "Czerwony generał" wciąż jest upamiętniany także w Kleszczelach, Grajewie, Nowogrodzie, Rynie i Pozezdrzu.

To zresztą nie jedyny patron, który budzi kontrowersje. Ewenementem w skali kraju są Sejny, bo "ostał się" tam nie tylko Świerczewski, ale też Nowotko i Marchlewski. W mieście jest też ulica 22 lipca.
W Białymstoku ulicom wciąż patronują Armia Ludowa i Janek Krasicki.

- Mieszkam z rodziną przy tej ulicy od 10 lat. Patron raczej mi nie przeszkadza. Wiem kim był, ale większość osób, które znam, nie zwraca na to uwagi. Być może nie kojarzą nazwiska Krasickiego z komunistą, ale np. z poetą Ignacym Krasickim - mówi Małgorzata Olechwirowicz, mieszkająca przy ul. Janka Krasickiego:

Bielsk Podlaski dorzuca do tego Gwardię Ludową, a Krasnopol oraz Kruklanki - ul. 22 lipca. Przedstawiciele wszystkich samorządów tłumaczą się zwykle tak samo - koszty, związane ze zmianami nazw ulic obciążyłyby mieszkańców, którzy musieliby wymieniać dokumenty.

Władze Sokółki posłuchały IPN-u
Kilka lat temu akcję, która miała zachęcić samorządy do zmiany nazw, rozpoczął Instytut Pamięci Narodowej. Jego prezes rozsyłał do gmin pisma, informując, jacy patroni ulic powinni zostać zmienieni.
W naszym regionie zareagowała tylko Sokółka. Radni zmienili nazwę ulicy z Janka Krasickiego na Ignacego Krasickiego. Natomiast w miejscowości Nurzec-Stacja, gdzie wciąż czci się gen. Świerczewskiego, władze zarządziły konsultacje społeczne. Wzięło w nich udział 41 osób. Wszystkie były przeciw zmianie.

Mieszkańcy nie zapłaciliby
- Uważam, że z tą sprawą raz na zawsze trzeba zrobić porządek - mówi Bohdan Paszkowski, podlaski senator PiS, członek komisji, która opracowała projekt ustawy, "dekomunizującej " ulice.
Jeśli te przepisy wejdą w życie, gminy dostaną czas na zmiany nazw. Jakich? W projekcie mowa m.in. o Gwardii i Armii Ludowej, Związku Patriotów Polskich czy Krajowej Radzie Narodowej. Do tego mają dojść nazwiska osób, "symbolizujących udział w budowie i funkcjonowaniu ustroju nazistowskiego, faszystowskiego, komunistycznego". Najistotniejsze jest to, że mieszkańcy nie musieliby ponosić opłat za wymianę dokumentów.

Głównymi pomysłodawcami projektu są senatorowie z PiS.
- Ten pomysł pojawił się już w poprzedniej kadencji, ale ze względów proceduralnych nie został rozpatrzony - mówi Paszkowski. - Mam nadzieję, że teraz będzie inaczej. Wszystko niemal zależy od senatorów PO. A tam zdania są podzielone.

Radny PO Zbigniew Nikitorowicz należy do przeciwników zmian. - To oczywiste, że gdyby to ode mnie zależało, nigdy nie uczyniłby patronem ulicy Janka Krasickiego czy Armię Ludową - mówi. - Ale skoro już tak jest, to zmiany powinny być dokonywane tylko na wniosek mieszkańców danej ulicy. A tego, póki co, nie ma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna