Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadleśnictwo Browsk. Coraz więcej drapieżnych owadów w puszczy

dd/Nadleśnictwo Browsk
Michał Androsiuk
Leśnicy z Nadleśnictwa Browsk coraz częściej obserwują w tamtejszych lasach modliszkę zwyczajną. W ciągu ostatnich kilku lat znacznie zwiększył się zasięg występowania tego drapieżnego owada.

Modliszka zwyczajna (Mantis religiosa) pierwszy raz była stwierdzona na terenie Puszczy Białowieskiej w 2011 r., jednak obecnie coraz częściej można ją tam spotkać.

Tym razem samca modliszki zwyczajnej zauważył na łące podleśniczy Michał Androsiuk. Skąd wiadomo, że był to samiec? Podczas obserwacji owad przeleciał kilkanaście metrów, a zdolność lotu w tym gatunku posiada tylko jedna płeć, czyli samce.

Przez wiele lat w Polsce owad ten był uważany za rzadkość, jest umieszczony w Czerwonej Księdze z kategorią EN, jako gatunek bardzo wysokiego ryzyka, i jest objęty ścisłą ochroną gatunkową.

Modliszka zwyczajna głównie występuje na stanowiskach o szczególnie sprzyjającym mikroklimacie, głównie na południu Polski. Jednak w 2017 r. zaobserwowano ją także w łódzkich lasach. Większy zasięg występowania drapieżnego owada jest spowodowany coraz cieplejszymi i suchszymi porami roku.

Modliszka zwyczajna jest jedynym owadem z rodziny modliszkowatych występującym w Polsce. Natomiast na południu Europy żyje kilka innych gatunków modliszek, m.in. śródziemnomorska, niepozorna czy mała.

Dzięki charakterystycznym chwytnym przednim odnóżom, które złożone wyglądają jak do modlitwy – stąd nazwa gatunkowa, oraz trójkątnej głowie, owada tego nie da się pomylić z żadnym innym gatunkiem. A cieszące się złą sławą samice modliszek rzeczywiście chętnie zjadają samce, drapieżne są również larwy tego gatunku.

Dorosłą modliszkę można spotkać od sierpnia do października, kiedy jest dostatecznie ciepło. Samica składa do kilkuset jaj, umieszczonych w charakterystycznym kokonie zwanym ooteką. Zimują jaja, a wiosną wylęgają się larwy, podobne do owadów doskonałych, ale bez skrzydeł.

W Polsce modliszka preferuje silnie nasłonecznione polany i pobrzeża borów sosnowych porośnięte wrzosowiskami lub murawami z dużą ilością kwitnących roślin.

Zastanawia obecność tego owada w Puszczy Białowieskiej. Czy to skutek naturalnej migracji, przypadkowego zawleczenia czy też efekt wypuszczenia z hodowli? Czy przetrwa zimę i czy populacja się utrzyma? Zagrożeniem dla tego ciepłolubnego gatunku są mroźne i bezśnieżne zimy lub chłodna, wilgotna wiosna, które mogą ograniczać jego liczebność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna