- Mam trzydziestkę na karku i kocham moją małą ojczyznę, jaką jest Biały Bór, dlatego boli mnie, że gdziekolwiek bym nie pojechał, to wszyscy od razu mówią: "Bały Bór? A to tam, gdzie polują na kierowców fotoradarami" - tak Mariusz Sztuba, słynny już na całą Polskę rozebrany rowerzysta, którego pstryknął fotoradar w rodzinnej miejscowości, tłumaczył, dlaczego zdecydował się na "goły" protest.
Rowerzysta został ukarany grzywną wysokości tysiąca złotych.
Fotoradar w Białym Borze zrobił zdjęcie... gołemu rowerzyście!
Jakiej kary domagał się przed sądem komendat SM i jaka była decyzja sądu - więcej w papierowym wtorkowym wydaniu "Głosu Koszalińskiego".
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?