Wieczór wyborczy w kieleckim sztabie Kukiz’15

Nie mogło oczywiście zabraknąć lidera świętokrzyskiej listy Piotra Liroya-Marca, który pojawił się tuż przed godziną 21. Na wyniki czekała też Anna Krystowska, która zajmowała 2 miejsce na liście partii. Wyniki pojawiły się punktualnie o godzinie 21. Zaraz po nich rozległy się gromkie brawa i chóralne śpiewy na cześć Pawła Kukiza i Piotra Liroya-Marca. Wieczór w sztabie Ruchu Kukiz’15 trwał jeszcze do późnych godzin wieczornych. Do późna trwały rozmowy sympatyków partii z ich liderem.

Zadowolenie było uzasadnione, bo według pierwszych sondażowych wyników prowadzonych przed lokalami wyborczymi, partia Pawła Kukiza, którą w Świętokrzyskiem poprowadził Piotr Liroy-Marzec zdobyła dziewięć procent. Daje to ponad 44 mandaty w skali kraju. - Zaczyna się coś nowego. Podglądajcie nas w Sejmie, bo na pewno będziemy inaczej działać niż dotychczasowa klasa polityczna. My będziemy razem z obywatelami, to właśnie obywatele wchodzą na Wiejską. Właśnie tym będziemy się różnić od dotychczasowych polityków - zachęcał Piotr Liroy-Marzec.

Znany kielecki raper z dystansem odniósł się do pytania, czy nie spodziewał się lepszego wyniku, mając w pamięci majowe wybory prezydenckie, w których lider jego partii, Paweł Kukiz, zdobył ponad 20 procent. - Chyba nikt nie myślał o tych wyborach w kontekście wyborów prezydenckich. W wyborach prezydenckich głosowało na Pawła Kukiza wiele osób z różnych względów. Wielu z nich chciało się po prostu sprzeciwić innym partiom. Teraz udowodniliśmy, że mamy swoich ludzi, a to co się stało, to jest tylko jeden, pierwszy etap tego, co ma nastąpić - dodawał Liroy-Marzec.

Radosny wieczór wyborczy w sztabie ugrupowania Kukiz ‘15 w Kielcach. Były śpiewy i zapewnienia, że to dopiero początek.
Piotr Liroy- Marzec

- Spodziewaliśmy się, że możemy wejść do Sejmu, ale taki był też nasz cel. Pracowaliśmy na to solidnie. Cieszymy się, że udało nam się zbudować wokół siebie grupkę ludzi, która tak samo jak my chce, żeby w końcu obywatele tworzyli państwo. Czy liczyliśmy na więcej? Trudno powiedzieć. Cieszymy się z tego co jest i jedziemy dalej.