Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najpiękniejszy zakątek miasta na celowniku wandali

Adam Sobolewski
– Często spacerujemy po promenadzie i widzimy, co się na niej wyprawia – mówią ełczanie Aleksandra Wawrzeniuk i Mariusz Wyrzykowski. – Obsiadają ją grupki młodych ludzi, którzy się nudzą i przychodzą im do głowy różne dziwne pomysły.
– Często spacerujemy po promenadzie i widzimy, co się na niej wyprawia – mówią ełczanie Aleksandra Wawrzeniuk i Mariusz Wyrzykowski. – Obsiadają ją grupki młodych ludzi, którzy się nudzą i przychodzą im do głowy różne dziwne pomysły. P. Tomkiewicz
Ełk. Wandale znowu dali o sobie znać. W miniony weekend zniszczyli 12 latarni na miejskiej promenadzie. Urzędnicy oszacowali koszty tej dewastacji na 4 tysiące złotych!

Opinia

Opinia

Krzysztof Skiba, komendant straży miejskiej:
- Więcej patroli służb mundurowych będzie teraz pilnowało porządku w mieście. Zasilą nas oddziały prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie, z którymi będziemy czuwać nad naszym wspólnym mieniem. Wandale nie mogą się czuć bezkarnie, złapiemy ich i w sądzie odpowiedzą za swoje wybryki. To będzie ostrzeżenie dla wszystkich, którzy zechcą pójść w ich ślady.

O sprawie powiadomił nas jeden z Czytelników.

- To, co się dzieje na deptaku przy kościele na Barankach, woła o pomstę do nieba - zadzwonił zdenerwowany. - Powybijane latarnie i zniszczone łańcuchy straszą spacerowiczów, a w nocy jest ciemno. Przecież te latarnie nie stoją tutaj nawet rok czasu! Dlaczego służby porządkowe nie potrafią zadbać o nasze wspólne mienie?

Urzędnicy policzyli już koszty tych zniszczeń. To 4 tysiące złotych, które zamiast pójść na posadzenie zieleni lub nowe chodniki, trzeba będzie wydać na naprawę szkód. 10 latarni ma powybijane szyby, dwie są całkowicie do wymiany.

- Dziwię się, jak mogło dojść do tych zniszczeń - zastanawia się Włodzimierz Szelążek, zastępca prezydenta Ełku. - Przecież szybki w latarniach są z poliwęglanu, czyli bardzo odpornego materiału, który trudno stłuc kamieniem. Poza tym są one umieszczone bardzo wysoko i trudno przypuszczać, że ktoś wspinał się na te latarnie specjalnie, albo używał jakiegoś podnośnika. Wygląda to tak, jakby ktoś strzelał do nich z wiatrówki.

Zapytaliśmy zastępcę prezydenta, czy da się uniknąć takich aktów wandalizmu.

- Nie postawimy przecież przy każdej latarni policjanta albo strażnika miejskiego - mówi Włodzimierz Szelążek. - Monitoring też nie załatwi sprawy, gdyż nie obejmie wszystkich zakamarków. Można tylko apelować do ełczan o rozsądek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna