Najpierw była pomoc z tarczy antykryzysowej, a teraz się sprawdzi czy słusznie

Więcej kontroli pracodawców zapowiedział w zeszłym tygodniu główny inspektor pracy. Dotyczy to głównie firm działających w strefach żółtej i czerwonej, czyli w powiatach, gdzie jest najwięcej zakażeń koronawirusem. Jednak kontrolerzy pojawią się również w przedsiębiorstwach, których pracownicy piszą skargi. Generalnie wygląda na to, że wraz z odmrażaniem gospodarki szykuje się powrót różnych kontroli.

PIP przede wszystkim strefy, ale nie tylko

- Tam, gdzie nie ma strefy żółtej lub czerwonej, główny inspektor pracy zalecił, by teraz przy każdej kontroli, poza jej zakresem przedmiotowym, szczegółowo sprawdzać kwestie dotyczące obostrzeń sanitarnych. I zaczynamy to robić. Nasz okręgowy inspektorat pracy wykonuje około trzech tysięcy kontroli rocznie. W tym roku od maja do mają działalność ta było ograniczona do kontroli wypadkowych i zdarzeń, w których dochodziło do zagrożenia zdrowia i życia. Pod koniec czerwca (wyposażeni w odpowiednie środki ochronne, czyli maseczki, przyłbice, płyny, płaszcze) wróciliśmy do normalnej działalności kontrolnej. Działania te trwają, a ich wyniki będą znane za kilka tygodni - wyjaśnia Marek Oleksiejuk Okręgowy Inspektor Pracy w Białymstoku

Ponad 1,3 miliarda złotych z Tarczy Finansowej Polskiego Funduszu Rozwoju dla firm z województwa podlaskiego

Informuje ponadto, że ponieważ powiat grajewski znalazł się w strefie żółtej koronawirusa (wskaźnik zachorowań wynosi od 6 do 12 zakażeń na 10 tys. mieszkańców), w tym tygodniu rozpoczną się tam specjalne kontrole stanu epidemicznego. Będzie ich 10 i obejmą m.in. dwa duże zakłady, czyli Pfleiderer i Mlekpol. Inspektorzy pracy będą bardzo szczegółowo sprawdzali, jak stosowane są niezbędne środki ochrony i dodatkowo ocenią ryzyko zawodowe jakie może występować w związku z COVID-19.

Pakiet antywirusowy z funduszy europejskich – trzecia tarcza dla polskiej gospodarki

- Nie obawiamy się kontroli procedur związanych epidemią. U nas zasady bezpieczeństwa są przestrzegane. Przy każdym wejściu do budynków są pojemniki z płynem dezynfekującym i instrukcje, jak zapobiegać zakażeniu. Aby wyeliminować kontakty między klientami, kierowcami, a załogą, na portierniach i w biurze obsługi klienta obowiązuje zasada obsługi przez okienka. W zakładzie obowiązuje też nakaz noszenia maseczek - mówi Mariusz Dąbrowski, prezes Cynkometu i dodaje: - Finansowe kontrole nas nie dotyczą, bo nie korzystaliśmy z żadnego wsparcia w ramach tarczy antykryzysowej.

ZUS i KAS mogą kontrolować wspólnie

Podczas pandemii od Oddziału ZUS w Białymstoku wpłynęło niemal 127 tys. wniosków dotyczących dodatku solidarnościowego, zwolnienia z opłacania składek, świadczenia postojowego oraz ulg i umorzeń. Zwolnienie ze składek (na ponad 290,8 mln zł) otrzymało ponad 42,5 tys. płatników. ZUS rozpatrzył też prawie 60,5 tys. wniosków o postojowe na prawie 117,7 mln zł i wypłacił prawie 5 mln zł dodatku solidarnościowego. Suma wsparcia jakiego udzielił podlaski ZUS sięga prawie 413,5 mln zł, a ponieważ Zakład odpowiada "za prawidłowe wydatkowanie powierzonych mu środków publicznych", będzie je rozliczał.

Tarcza Antykryzysowa. Oddział ZUS w Białymstoku rozpatrzył 31,5 tys wniosków o postojowe na kwotę 61,5 mln zł. Pomoc otrzymało też Społem

- Generalnie ZUS może weryfikować stan faktyczny uzasadniający przyznanie świadczeń. Należy pamiętać, że warunki, które musi spełnić wnioskodawca są do sprawdzenia. W przypadku osób samozatrudnionych i wykonujących umowy cywilnoprawne, przekazane dane będziemy weryfikować we współpracy z Krajową Administracją Skarbową. W obecnej chwili ZUS wypłaca świadczenia z tarczy Antykryzysowej, a po zakończeniu wypłat będzie sprawdzana prawidłowość i zasadność tych wypłat. - wyjaśnia Katarzyna Krupicka, regionalna rzecznik prasowa ZUS województwa podlaskiego.

Ponadto przypomina, że osoba, która pobrała świadczenie postojowe czy też dodatek solidarnościowy nienależnie, jest zobowiązana do jego zwrotu wraz z odsetkami ustawowymi. Z kolei płatnik, który skorzystał ze zwolnienia z opłacania składek, a nie miał prawa korzystać z tej pomocy musi opłacić te należności wraz z odsetkami za zwłokę.

Wnioski o mikropożyczki. Podlaskie urzędy pracy zasypane. Rozpatrzyły ich najwięcej w kraju

Fiskus dokończy to, co zaczął

Jak wynika z danych Ministerstwa Finansów, w pierwszym kwartale tego roku wszczętych zostało 480 nowych kontroli celno-skarbowych. Jednocześnie na koniec kwietnia w toku było ich prawie 3,2 tys., a większość dotyczyła VAT. Podobnie jest z kontrolami dotyczącymi rozliczeń podatkowych, których w toku są prawie 4 tys.
Jak zapowiedział resort, w pierwszej kolejności będą kończone kontrole, które ze względu na pandemię zawieszono. Inne będą podejmowane tam, gdzie analizy wskażą "największe prawdopodobieństwo występowania nieprawidłowości".

- W pierwszym półroczu 2020 roku urzędy skarbowe z województwa podlaskiego zrealizowały 191 kontroli podatkowych. Najwięcej - bo 65 - przeprowadziły białostockie urzędy skarbowe oraz Urząd Skarbowy w Suwałkach (22 kontrole) i Urząd Skarbowy w Łomży (21 kontroli). Jeśli zaś chodzi o kontrole związane z prawidłowym stosowaniem dotacji z Polskiego Funduszu Rozwoju, mogą one być prowadzone przez KAS w ramach bieżącej działalności - informuje Krzysztof Lewczuk z zespołu prasowego podlaskiej Krajowej Administracji Skarbowej.

Marszałek sprawdza dotacje z PPG

Swoje kontrole wniosków dotyczących m.in. dofinansowania (w ramach Podlaskiego Pakietu Gospodarczego) wynagrodzeń pracowniczych zapowiada również Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego.

- Nie sprawdzamy wszystkich przedsiębiorstw, które uzyskują wsparcie, lecz wyłaniamy próbę projektów, które są poddawane kontroli w miejscu realizacji danego przedsięwzięcia, w oparciu o konkretne dokumenty. Należy zaznaczyć, że oprócz urzędu marszałkowskiego, kontrolę projektów dofinansowanych ze środków UE prowadzą też inne podmioty, np. Krajowa Administracja Skarbowa - wyjaśnia Izabela Smaczna-Jórczykowska, rzeczniczka marszałka województwa podlaskiego.

Tarcza antykryzysowa działa. Promotech - duża firma, która utrzyma miejsca pracy

Dodaje jednocześnie, że realizacja PPG trwa i np. w przypadku bonu antywirusowego umowy z przedsiębiorcami są jeszcze zawierane. - Dlatego trudno dziś przedstawić szczegółowe dane na ten temat. Z pewnością będą one dostępne, kiedy zostanie zakończony proces wybierania projektów i podpisywania umów z przedsiębiorcami - zapewnia rzeczniczka i przyznaje, że w przypadku dotacji na kapitał obrotowy, urząd ocenił już 621 wniosków.

Problemy mogą mieć najmniejsi

- Dla firm produkcyjnych, takich jak nasza, wielość kontroli może nieco utrudnić funkcjonowanie, ale nie tak, że sparaliżuje działalność. Firmy świadomie podejmowały decyzje o korzystaniu z instrumentów wsparcia podczas pandemii i myślę, że wszyscy zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że po początkowej otwartości państwa, później przyjdą kontrole. Wszyscy wiedzieliśmy, że one będą, że są nieuniknione. Firm produkcyjnych nie da się w całości wysłać na pracę zdalną, bo to niemożliwe. Firmy usługowe, handlowe w jakiejś części owszem i tam zmasowane kontrole mogą być pewnym utrudnieniem. Tyle że różnych kontroli zawsze było sporo, teraz one wrócą, ale nic nowego (negatywnego) dla funkcjonowania przedsiębiorstwa się nie wydarzy. Innym sprawą jest kwestia jasności przepisów, gdyż dynamika zmian, zwłaszcza gdy chodzi o tarczę antykryzysową była ogromna. Dlatego każdy zanim sięgnął po jakiekolwiek wsparcie wszystko dokładnie analizował. Uważam, że firmy (tak jak i Promotech), które korzystały z tego wsparcia musiały wiedzieć, że będą kontrolowane, bo publiczne pieniądze zawsze podlegają kontroli - tłumaczy Marek Siergiej, prezes Promotechu.

Podlaski Pakiet Gospodarczy, czyli pierwsza pomoc dla lokalnych firm

Uważa, że problem mogą ewentualnie mieć firmy najmniejsze, które nie mają własnych sztabów prawników, więc składając wnioski o wsparcie mogły nie zawsze prawidłowo zinterpretować zapisy ustaw antykryzysowych. - I tu mogą pojawić się problemy, które wynikną z błędnego rozumienia przepisów, ale niecelowego działania - podkreśla Marek Siergiej.