Najpierw w agitację wyborczą wmieszał się powiat. Teraz gmina

Film ze spotkania z posłem Stanisławem Żelichowskim i innymi kandydatami Polskiego Stronnictwa Ludowego do parlamentu pojawił się na stronie internetowej Urzędu Gminy Ełk. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że wśród nich są m.in. wójt gminy Ełk Antoni Polkowski i Bożenna Obara, która kilka dni temu sprzeciwiała się promowaniu kandydatów na stronach urzędów.

Sprawa na komendzie

W ubiegłym tygodniu w Ełku odbyło się spotkanie z kandydatami z list PSL-u do sejmu i senatu. Wśród nich znaleźli się m.in. poseł Stanisław Żelichowski czy Krzysztof Hećman.
W poniedziałek na stronie Urzędu Gminy Ełk pojawił się film - relacja z tego spotkania. Na reakcję konkurentów politycznych długo nie było trzeba czekać. We wtorek złożyli skargę do komisarza wyborczego.

- Informujemy o złamaniu prawa wyborczego przez wójta gminy Ełk, polegającego na prowadzeniu agitacji poprzez umieszczenie na oficjalnej stronie gminy Ełk materiału promocyjnego wybranych kandydatów do parlamentu - czytamy w skardze podpisanej przez Dariusza Rybaczka, pełnomocnika wyborczego Platformy Obywatelskiej.

Zgodnie z procedurami komisarz wyborczy przekazał sprawę do rozpatrzenia ełckim policjantom. Reakcja urzędników była bardzo szybka.

- Kiedy rano zobaczyłem ten materiał, kazałem informatykowi usunąć go ze strony - powiedział nam wczoraj Ireneusz Gorlo, sekretarz Urzędu Gminy Ełk. Dodaje, nie jest zaangażowany w kampanię wyborczą żadnego z kandydatów.

Wójt Antoni Polkowski przebywa obecnie na urlopie.
- Urząd nie jest miejscem do prowadzenia kampanii wyborczej, nie jest miejscem do takich publikacji - przyznaje Ireneusz Gorlo.

Kto zdecydował o umieszczeniu materiału na stronie urzędu? Oficjalnie nie wiadomo. Urzędnicy zapewniają, że będą wyjaśniać, w jaki sposób do tego doszło.

Kolejna wpadka ełckich samorządowców

To już druga próba agitacji wyborczej na stronie urzędu. W piątek pisaliśmy o artykule, jaki pojawił się na stronie powiatu ełckiego. Znalazły się w nim nazwiska tylko niektórych kandydatów do sejmu i senatu. Większość z nich związana była z Platformą Obywatelską.
Doniesienie do komisarza wyborczego w tej sprawie złożyła wówczas Bożenna Obara, która jest jedną z bohaterek filmu-relacji.

- Nikt nie rozmawiał ze mną na temat umieszczenia tego filmu na stronie urzędu - zapewnia Bożenna Obara. - Bardzo dobrze, że został zdjęty. Takie postępowanie jest niedopuszczalne, to łamanie prawa.