Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najtańsze paliwo w okolicy. Zobacz, gdzie je znaleźć

(yes)
Dla mnie najważniejsze, że paliwo kosztuje mniej niż w innych miastach – mówi suwalczanka Maria Sienkiewicz.
Dla mnie najważniejsze, że paliwo kosztuje mniej niż w innych miastach – mówi suwalczanka Maria Sienkiewicz. B. Rzatkowska
Stacje benzynowe prześcigają się w obniżaniu cen benzyny

Niektórzy rano ze zdziwieniem przecierają oczy. Od prawie dwóch miesięcy Orlen, Statoil i Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej rywalizują, kto zaoferuje niższą cenę benzyny. W rezultacie co parę dni stawki za litr idą w dół, chociaż w kraju obowiązuje odwrotna tendencja.

Poza nielicznymi wyjątkami paliwa w Suwałkach były w piątek najtańsze w Polsce. Za najpopularniejszą etylinę 95 płaciło się 4,65 zł w Orlenie, 4,66 w dystrybutorach PGK i 4,69 w Statoil. Za taką kwotę raczej nigdzie nie można było zatankować w woj. podlaskim. Trochę niższe stawki znalazłoby się w Krakowie, Rzeszowie i Dąbrowie Górniczej.

- Jeżdżę, jako zawodowy kierowca po całej Polsce i niczego nie rozumiem. Kiedyś, im dalej od Suwałk, tym było taniej - dziwi się Zbigniew Chmielewski. - A teraz odwrotnie...

Bo blisko granicy
Suwalczanie od lat narzekali na zmowę właścicieli dystrybutorów. Twierdzili, że za wszelką cenę, nie opierając się na żadnej kalkulacji finansowej, dążą oni do maksymalizacji swoich zysków. Ceny paliw dyktowali potentaci, czyli Statoil i Orlen, a inni dostosowywali się do ich stawek.

Rzecznicy obu koncernów przekonywali, że taka drożyzna spowodowana jest przygranicznym położeniem miasta. Mówili tak nawet wówczas, gdy obowiązywał korzystny kurs złotówki do lita, i wielu suwalczan tankować jeździło na Litwę.

Z naszej inicjatywy wspartej przez radnych sprzedaż etyliny w ubiegłym roku uruchomiło PGK. Przedsięwzięcie miało być w założeniu niekomercyjne i służyć jako straszak dla rozzuchwalonych "szejków". Rzeczywiście, przez wiele miesięcy za etylinę przy Sejneńskiej płaciło się najmniej. Dopiero w piątek stawkę przebił Orlen (o grosz na litrze).

Chcą nas wykończyć
Tak przypuszcza Janusz Krzyżewski, prezes PGK.

- Zbijają stawki, działają w Suwałkach na granicy opłacalności. My też, ale nie zamierzamy się poddawać - twierdzi.

W biurze prasowym Orlenu bezskutecznie próbowaliśmy się dowiedzieć, dlaczego koncern tak łaskawie traktuje teraz Suwałki. Obiecano odpowiedź za kilka dni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna