Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napad na właściciela kantoru w Białymstoku. Jeden oskarżony prawomocnie skazany na więzienie. Drugiego czeka ponowny proces

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
W związku z uprawomocnieniem się orzeczenia Mariusz K. (na zdj.) trafi za kratki. Czwartkowego wyroku wysłuchał ze spokojem. Na ostatniej rozprawie odwoławczej mówił, że bardzo żałuje tego, co zrobił, że dziś jest innym człowiekiem, zmienił swoje życie, pracuje, stara się pomagać innym. Chce też założyć rodzinę
W związku z uprawomocnieniem się orzeczenia Mariusz K. (na zdj.) trafi za kratki. Czwartkowego wyroku wysłuchał ze spokojem. Na ostatniej rozprawie odwoławczej mówił, że bardzo żałuje tego, co zrobił, że dziś jest innym człowiekiem, zmienił swoje życie, pracuje, stara się pomagać innym. Chce też założyć rodzinę Izabela Krzewska/ Polska Press
W czwartek Sąd Okręgowy w Białymstoku do ponownego rozpoznania uchylił sprawę uniewinnionego Mirosława P. Tego chciała prokuratura oraz pełnomocnik pokrzywdzonego. W przypadku Mariusza K. orzeczoną karę 3,5 roku więzienia utrzymał w mocy, oddalając tym samym apelację i oskarżyciela i obrony.

Do rabunku doszło 11 maja 2019 r. Ofiarą jest właściciel białostockiego kantoru. Dwóch zamaskowanych mężczyzn zaatakowało go przy ul. Grażyny. Było to około godz. 5 nad ranem. Pokrzywdzony otrzymał cios w tył głowy. Upadł na ziemię. Sprawcy użyli gazu i bili go po całym ciele, zabrali plecak. Było w nim - w różnych walutach - około 130 tys. zł oraz dokumenty. Napastnicy odjechali samochodem, który czekał na nich z kierowcą.

Zobacz także:

Śledczy ustalili i oskarżyli o udział w rozboju dwie osoby. Groziło im od 2 do 12 lat więzienia. Sąd pierwszej instancji Mirosława P. uniewinnił uznając, że w jego przypadku są tylko poszlaki, które pozostawiają wiele wątpliwości. Rozstrzygnął je na korzyść 50-latka i go uniewinnił. Drugo oskarżony to 27-letni Mariusz K. Ten przyznał się do winy i wyraził skruchę. Nie wydał jednak wspólników. Sąd skazał go na 3,5 roku więzienia. Orzekł też o naprawieniu szkody (zwrocie reszty skradzionej gotówki; w czasie procesu oskarżony pojednał się z pokrzywdzonym i wypłacił mu 50 tys. zł) oraz 10 tys. zł zadośćuczynienia.

Sąd dokonał też modyfikacji kwalifikacji prawnej (uzupełnił o ukrycie dokumentów) oraz w opisie zarzucanego oskarżonym czynu (chodziło o wysokość przywłaszczonej kwoty, którą sąd zwiększył ze 130 tys. do 160 tys. zł).

Napad w Białymstoku. Sąd: to nie może być zbieg okoliczności. Sprawa 50-latka do "powtórki"

Na skutek apelacji prokuratora, Sąd Okręgowy w Białymstoku w czwartek (1.12) "przywrócił" pierwotną kwalifikację z aktu oskarżenia. Uwzględnił też wniosek śledczych i pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego o uchylenie wyroku uniewinniającego wobec Mirosława P. Cofnął sprawę do ponownego rozpoznania.

Czytaj też:

Uznał, że sąd rejonowy dokonał wybiórczej oceny dowodów. - To, że nikt P. "nie złapał za rękę", nie oznacza, że nie brał udziału w zdarzeniu - skwitował. Ślady biologiczne tego oskarżonego zabezpieczono w aucie, którym uciekli rabusie, a które po napadzie zaparkowane zostało niedaleko miejsca zamieszkania Mirosława P. W jego domu znaleziono też czapkę jednego ze sprawców napadu. Do tego nie było go w czasie rozboju w mieszkaniu.

- Wykorzystując zasady zdrowego rozsądku nie możemy mówić z naiwnością, że jest to nieszczęśliwy zbieg okoliczności. Tu nie ma zbiegu okoliczności. Obowiązkiem sądu rejonowego było dostrzec te wszystkie uwarunkowania, osadzić na osi czasu, połączyć ze sobą i wyprowadzić racjonalne wnioski - uzasadniał orzeczenie sędzia Dariusz Gąsowski.

Dodał, że uniewinnienie Mirosława P. od odpowiedzialności karnej "jest nieuprawnione, nie broni go też pisemna treść uzasadnienia wyroku". Nie przesądzając, czy 50-latek jest winny czy nie, sąd okręgowy uważa, że postępowanie należy powtórzyć.

Napad w Białymstoku. Sprawcy działali z premedytacją i dla pieniędzy

Był to tylko jeden z wniosków odwoławczych. Prokurator chciał też surowszej kary dla Mariusza K. (5 lat więzienia), obrona z kolei nadzwyczajnego złagodzenie sankcji i kary z warunkowym zawieszeniem. To m.in. z uwagi na postawę i dotychczasową niekaralność 27-latka.

Żadnego z tych wniosków apelacyjnych sąd okręgowy nie uwzględnił. Uznał, że kara 3,5 roku więzienia jest surowa, ale sprawiedliwa.

- Musimy mieć świadomość tego, że jest pan sprawcą bardzo poważnego przestępstwa, któremu towarzyszyła premedytacja wynikająca chociażby z faktu planowania, wejścia w porozumienie z innymi osobami. Działał pan też niewątpliwie z niskich pobudek, z chęci osiągnięcia korzyści majątkowej - podkreślał sędzia Gąsowski.

Wyrok wobec K. jest prawomocny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Napad na właściciela kantoru w Białymstoku. Jeden oskarżony prawomocnie skazany na więzienie. Drugiego czeka ponowny proces - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna