W poniedziałek hajnowscy policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży sprzętu należącego do jednego z przedsiębiorstw z gminy Narewka. Mundurowi ustalili, że poprzedniego dnia pracownik wyniósł z terenu zakładu pilarkę o wartości około 2000 złotych. Zdarzenie to zostało zarejestrowane przez zamontowane na miejscu kamery monitoringu. Po upływie kilkudziesięciu minut zabrał również wszystkie należące do siebie rzeczy i nie informując właścicielki opuścił miejsce zakwaterowania, które znajdowało się obok przedsiębiorstwa.
Czytaj też: Niania podejrzana o kradzież. Z sejfu małżeństwa z Sokół zniknęło prawie 100 tysięcy złotych
Poszkodowana poinformowała, że zatrudniony u niej mężczyzna posiadał także użyczony mu służbowy telefon komórkowy oraz wiertarkę. Wartość tego sprzętu właścicielka oszacowała na 1200 złotych.
30-letni mieszkaniec województwa lubuskiego nie odbierał telefonów od pracodawcy, wcześniej nie informował również o chęci zakończenia współpracy.
Jak informuje sierżant sztabowy Paulina Pawluczuk-Kośko z komendy powiatowej w Hajnówce, kryminalnym szybko udało się ustalić miejsce przebywania mężczyzny. 30-latek jeszcze tego samego dnia został zatrzymany przez białostockich policjantów na dworcu kolejowym w Białymstoku, skąd planował powrót w rodzinne strony.
Hajnowscy policjanci odzyskali również skradziony sprzęt, który już niedługo wróci do właścicielki. Mieszkaniec województwa lubuskiego usłyszał zarzuty kradzieży oraz przywłaszczenia powierzonych mu rzeczy. Za te przestępstwa grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?