Narodowy Test Słuchu 2012. Ełczanie słyszą coraz gorzej.

Aż 44 procent mieszkańców Ełku, którzy wzięli udział w Narodowym Teście Słuchu 2012 ma niedosłuch.

Firmy Audio Service i Siemens w sierpniu przeprowadziły Narodowy Test Słuchu. Akcja objęła 78 miast, w wakacje Słuchobus przejechał 9 tysięcy kilometrów, specjaliści przebadali 18 tys. osób. Słuchobus odwiedził też miasta północno-wschodniej Polski. 20 sierpnia za darmo mogli zbadać słuch ełczanie, badania przeprowadzono także w Grajewie i Suwałkach.

Na tle tych miast Ełk wypadł najgorzej - 44 procent przebadanych osób ma niedosłuch, w Grajewie to 43 proc, a w Suwałkach - 39 proc.

Badanie było dwuetapowe. Najpierw chętni przechodzili tzw. test eccola - przez słuchawki podawano dźwięki o natężeniu 30 decybeli na czterech częstotliwościach, na przemian do prawego i lewego ucha. Osoby, które nie usłyszały wszystkich sygnałów, kierowane były na badanie audiometryczne, służące określeniu progu słyszenia, na podstawie którego można określić stopień niedosłuchu.

Z narodowego Testu Słuchu 2012 wynika, że największe problemy ze słuchem dotyczą osób powyżej 40. roku życia, jednak na niedosłuch cierpi duża liczba młodszych.

Co decyduje o tym, e słyszymy coraz gorzej? Zdaniem organizatorów akcji winowajców jest trzech. Po pierwsze ruch uliczny, który generuje hałas na poziomie 80-90 decybeli. Po drugie, co dotyczy przede wszystkim ludzi młodych - nadużywanie słuchawek do empetrójek i słuchanie zbyt głośno muzyki. Do tego dochodzą gry komputerowe i konsole do gry ze słuchawkami. Ogromny wpływ na utratę słuchu ma też obecność w dyskotekach. Trzecia przyczyna niedosłuchu to praca w hałasie. Ponad 200 tysięcy osób pracuje w w hałasie przekraczającym dopuszczalne normy. 17 procent chorób zawodowych w Polsce to przypadki trwałego ubytku słuchu.

Słodkie okazje z wysokimi rabatami