Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasz Czytelnik wygrał gigantyczne pieniądze! [WIDEO]. Połowę z nich postanowił rozdać

Izabela Krzewska
Małżonkowie Maria i Piotr Kalinowscy pieniądze z nagrody zamierzają zainwestować w remont domu
Małżonkowie Maria i Piotr Kalinowscy pieniądze z nagrody zamierzają zainwestować w remont domu R. Bieńkowski
To było wielkie zaskoczenie.

Nie wierzę! To nie żart? Wygrałem? - pyta kompletnie zaskoczony Piotr Kalinowski z Toczyłowa k. Grajewa, którego poinformowaliśmy w czwartek, że w Urodzinowej Loterii Gazety Współczesnej wygrał nagrodę główną w wysokości 20 tys. zł. - Nie mogłem sobie wyobrazić lepszego prezentu, i to tuż przed Świętami Bożego Narodzenia!

Szczęśliwy laureat jest wiernym Czytelnikiem naszego dziennika. - Prenumeruję "Współczesną" od 30 lat. Miałem tylko rok przerwy - mówi.
To właśnie koperta z jego zgłoszeniem została wybrana 22 grudnia spośród tysiąca innych. Okazuje się jednak, że nie po raz pierwszy. Już w październiku dzięki udziałowi w Loterii do pana Piotra trafiła nagroda 500 zł.

- Jeszcze przed losowaniem powiedział, że jak wygra, to połowę przeznaczy na pomoc dla biednych - mówi Maria Kalinowska, żona 63-latka. - I tak też zrobił.

Mężczyzna przekazał część gotówki na rzecz ciężko chorującej na nerki 16-latce, która leży w szpitalu. Darczyńcę zainspirował reportaż w lokalnej telewizji. Dumna z męża mieszkanka Toczyłowa zdradza też, że pan Piotr zasponsorował wózek inwalidzki dla znajomego z amputowaną nogą. Nie chciał, aby rodzina mężczyzny oddawała mu jakiekolwiek pieniądze. - Mój syn miał straszny wypadek. Myślano, że będzie kaleką, a on chodzi i pracuje... Mówię do męża: "dałeś człowiekowi na wózek, a dzieciak twój nie potrzebuje wózka".

Pan Piotr skromnie potwierdza tylko, że jak jest jakaś potrzeba, to nigdy nie odmawia. Na pytanie, na jakie przyjemności przeznaczy wygraną, odpowiada zaś: - Muszę naprawić dach. Już dawno trzeba było to zrobić. Ale nie wiem, kiedy bym uzbierał na to pieniądze. Dopiero dzięki Państwa gazecie, będę mógł przyspieszyć prace.

Piotr Kalinowski, po skomplikowanym złamaniu nogi, od kilku lat jest na rencie.
- Po tym jak dostałem te 500 zł, nie sądziłem, że mam aż tyle szczęścia. Że właśnie ja mogę wygrać. Dziękuję jeszcze raz i życzę wszystkim Czytelnikom "Współczesnej" Wesołych Świąt! - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna