Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasza gwiazda w "Szansie na sukces"! Pracował w Milicji Obywatelskiej

(tom)
Edward Marian Janus (w środku) razem z członkami zespołu Bracia.
Edward Marian Janus (w środku) razem z członkami zespołu Bracia.
Kocha muzykę.

Nie słyszałem muzyki, ale jakoś sobie poradziłem - opowiada suwalczanin Edward Marian Janus, który wystąpił w finale popularnego programu "Szansa na sukces". Każdy będzie mógł to zobaczyć. TVP 2 emisję zaplanowała na najbliższą sobotę. Początek o godz. 20.05.

- Kiedy do mnie zadzwonili, specjalnie nie paliłem się do występu - opowiada. - To jednak są duże emocje, potężny stres. Uznałem jednak, że skoro powiedziało się "A", trzeba też powiedzieć "B".
Pomógł wokalista Pectusa

To "A" padło kilka miesięcy temu. Edward Janus wystąpił w programie poświęconym piosenkom zespołu Bracia. Wypadł bardzo dobrze, ale nie wygrał.

- Do koncertu finałowego zapraszano po trzy osoby z każdego programu - opowiada. - A z mojego wytypowano aż cztery. Otrzymałem więc propozycję, by zaśpiewać coś z repertuaru grupy Pectus. Zgodziłem się.

Próby trwały dwa dni. Na koniec nagrano program już z udziałem publiczności.
- Wcześniej ćwiczyliśmy przy muzyce puszczanej z taśmy - opowiada Janus. - A w trakcie nagrania towarzyszył nam już zespół. Na scenie słyszalność była bardzo słaba. Na szczęście pomógł mi wokalista Pectusa.

Śpiewający milicjant
Śpiewa praktycznie od dziecka. - Cała rodzina zawsze była rozśpiewana - opowiada. - Kocham muzykę.

Swojej pasji nie zarzucił nawet wówczas, gdy pracował przez wiele lat najpierw w milicji, potem w policji.
W latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku był jednym z członków zespołu Wspólny Patrol, w którego skład wchodzili milicjanci i wojskowi z terenu byłego województwa suwalskiego. Wystąpili nawet na festiwalu piosenki żołnierskiej w Kołobrzegu.

Po przejściu na policyjną emeryturę E. Janus zaczął uprawiać dziennikarstwo. Obecnie pracuje w Telewizji Suwałki. Ma tam m.in. swój autorski program "Piąte koło".

A czy wygrał finał "Szansy na sukces"? To oczywiście tajemnica.

- Proszę tylko tych, którzy zechcą mnie oglądać o cierpliwość, bo mój występ jest niemal pod sam koniec koncertu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna